W tym artykule dowiesz się o:
Czego można się spodziewać po rywalizacji lidera PlusLigi z ekipą z dolnej części tabeli? Szybkiego meczu i pełnej puli punktów na koncie faworyta, którym bez wątpienia jest zespół Asseco Resovii Rzeszów. [ad=rectangle] Przewaga i atuty po stronie rzeszowian zdają się być nie do przebicia przez męczonych problemami olsztynian. Szeroki skład Resovii, nafaszerowany reprezentantami poszczególnych krajów jest poza zasięgiem większości ligowych drużyn, a wyjątkiem od tej reguły na pewno nie jest olsztyński AZS.
W szeregach Asseco Resovii kluczową rolę w owym meczu odegrać może ofensywny duet Jochen Schoeps - Marko Ivović, a na siatce blokiem straszyć będzie Piotr Nowakowski. Dużo jednak zależy od tego, jaką szóstkę zdecyduje się posłać trener Andrzej Kowal, bo choćby świetnie spisującego się Serba zastąpić może Rafał Buszek, który niespełna rok temu był filarem drużyny z Olsztyna.
Znacznie trudniejsze zadanie czeka podopiecznych Andrei Gardiniego, którym siatkówka idzie jak po grudzie. W ostatnich, gładko przegranych meczach zalążek dobrej gry widać było u Frantiska Ogurcaka, który w chwili obecnej jest chyba jedynym światełkiem w tunelu ekipy z Warmii. Największy problem Akademików zauważalny jest na pozycji atakującego, bowiem w trudnych momentach Grzegorza Szymańskiego, odciążający go Paweł Adamajtis nie jest w stanie udźwignąć ciężaru gry.
Indykpol AZS Olsztyn - Asseco Resovia Rzeszów, sobota 10.01.2015, godzina 14:00.
Czy Andrzej Kowal zdecyduje się na grę rezerwowym składem? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1)
