Hop-Bęc po 17. i 18. kolejce Krispol Ligi
Największym wygranym ostatniego tygodnia jest z pewnością SMS Spała. Coraz gorzej z kolei prezentuje się Łabędź Rzeczyca.
Kęczanin Kęty - wspomniana przed chwilą drużyna Marka Błasiaka wraca na właściwe tory. W derbach Małopolski Kęczanin nie zawiódł swoich kibiców, pewnie ogrywając ekipę z Krakowa. Do zwycięstwa zespół z Kęt poprowadził rozgrywający Jarosław Macionczyk, którego doświadczenie właśnie w takich spotkaniach okazuje się bezcenne. Po kolejnym triumfie Kęczanin wskoczył na szóste miejsce w tabeli.
BĘCAGH 100RK AZS Kraków - łatwiej jest w tym sezonie trafić szóstkę w totka niż wytypować wynik meczu AGH. Akademicy mimo sporego potencjału, nie potrafią ustabilizować swojej gry na dobrym poziomie. Podopieczni trenera Andrzeja Kubackiego po dwóch porażkach z rzędu ponownie oddalili się od czołowej ósemki. Meczem ostatniej szansy dla krakowian może okazać się sobotnie starcie z Wartą Zawiercie.
LKS Łabędź Rzeczyca - o beniaminku z Rzeczycy napisano już wiele. Gdy wydaje się, iż Łabędź łapie swoją optymalną formę, to w kolejnych spotkaniach beniaminek jest tylko tłem dla rywala. Jest to o tyle dziwne, iż w składzie ekipy z Rzeczycy można znaleźć kilku graczy, którzy doskonale wiedzą jak rywalizować na I-ligowym poziomie. Łabędź już za kilka tygodni zmuszony będzie walczyć o ligowy byt. Na dodatek zespół z Rzeczycy pozbawiony będzie przewagi parkietu.
Kolejna porażka lidera - podsumowanie 18. kolejki Krispol Ligi