Joanna Kaczor: Zabrakło siły w ataku

Siatkarki Impela Wrocław po zaciętym boju musiały uznać wyższość Volero Zurych i debiutancki sezon w Lidze Mistrzyń zakończyły bez zdobyczy punktowej.

W ostatnim starciu w Lidze Mistrzyń wrocławskie siatkarki były stosunkowo najbliżej wywalczenia pierwszych punktów w tych elitarnych rozgrywkach. Impelki nie wykorzystały prowadzenia 22:21 w trzeciej partii, a w kolejnej popełniły kilka niewymuszonych błędów, które kosztowały je utratę szans na zwycięstwo w secie. - Mecz z Volero był wyjątkowo w naszym zasięgu. Myślę, że trochę zabrakło nam siły w ataku, być może też siły fizycznej, bo w ostatnim czasie zagrałyśmy kilka pojedynków. Przykro nam bardzo, że się nie udało. Walczyłyśmy, ale w pewnym momencie przydarzył nam się dłuższy zastój - skomentowała rywalizację Joanna Kaczor, kapitan Impela Wrocław.
[ad=rectangle]
Rywalki ze Szwajcarii w czasie spotkania budowały przewagę, wykorzystując m.in. agresywne zagrywki Courtney Thompson. Według atakującej Impela ważniejsza dla przebiegu rywalizacji była jednak postawa gospodyń w obronie. - W przyjęciu radziłyśmy sobie całkiem poprawnie, z treningu na trening, z meczu na mecz prezentujemy się lepiej w tym elemencie. Przed wszystkim trochę zabrakło gry defensywnej - stwierdziła wrocławianka.

Debiutancki sezon w Lidze Mistrzyń wrocławianki zakończyły bez dorobku punktowego, z zaledwie trzema zwycięskimi setami na koncie. Osiągnięte rezultaty odbiegają od przedsezonowych oczekiwań Impelek. - Można było więcej osiągnąć, ale był to pierwszy występ w Lidze Mistrzyń dla naszego klubu. Mam nadzieję, że da to nam pewną naukę na następne sezony, kiedy to, mam nadzieję, uda się nam ponownie w niej zagrać. Musimy się bardziej skupić na tym, co czeka nas w Orlen Lidze, bo przed nami spotkanie z Muszyną, które jest dla nas bardzo ważne - podsumowała Kaczor.

Źródło artykułu: