Bezproblemowa wygrana Chemika - relacja z meczu SK bank Legionovia Legionowo - Chemik Police
Policzanki w półtorej godziny uporały się z zespołem Legionovii Legionowo, który od niemal tygodnia prowadzi nowy trener.
Dominika Baran
Mimo że faworyta spotkania można było wskazać na długo przed wejściem drużyn na boisko, ciągle niewiadome były dwie rzeczy: czy goście wystąpią w najsilniejszym składzie i jak zareaguje zespół Legionovii Legionowo na zmianę trenera.
Pierwsza zagadka szybko się rozwiązała, bo policzanki wyszły na parkiet w niemal najsilniejszym zestawieniu - brakowało jedynie serbskiej rozgrywającej Mai Ognjenović, która zresztą nie brała udziału w rozgrzewce w pełnym wymiarze. Zaś w drużynie gospodyń można było zaobserwować spore poruszenie w okolicach ławki rezerwowych - Ettore Guidetti dawał wyraźnie znać o swoim włoskim temperamencie.
Siatkarki Chemika Police nie miały większych problemów z pokonaniem Legionovii
W trzeciej partii policzanki znów szybko zgromadziły kilka punktów przewagi i choć gospodynie miewały swoje momenty, nie wystarczały one, by dogonić rozpędzoną maszynę z Pomorza. Dzięki wielkiej ambicji młodych siatkarek z Legionowa mogliśmy niejednokrotnie obserwować długie i zażarte wymiany, ale nie brakowało także prostych błędów. Więcej czasu na boisku dostała Natalia Gajewska, Monika Bociek i Karolina Szymańska, jednak nie odmieniły one obrazu gry swojego zespołu. Trzecią i ostatnią odsłonę spotkania zakończyła atomowym atakiem z prawego skrzydła Ana Bjelica.
SK bank Legionovia Legionowo - Chemik Police 0:3 (19:25, 18:25, 14:25)
SK bank Legionovia Legionowo: Smarzek, Paszek, Wójcik, Thibeault, Połeć, Bechis, Wysocka (libero) oraz Gajewska, Bociek, Chojnacka, Szymańska
Chemik Police: Werblińska, Bednarek-Kasza, Glinka-Mogentale, Rabka, Bjelica, Veljković, Zenik (libero) oraz Jagieło, Kowalińska,
MVP: Agnieszka Rabka (Chemik Police)