Przed fazą play-off wzrasta forma siatkarek Impela Wrocław. O sile wrocławskiej ekipy przekonało się KSZO Ostrowiec SA. Zespół z województwa świętokrzyskiego przez długi czas podejmował walkę z faworytkami z Wrocławia. W końcówkach setów główną rolę odegrało jednak doświadczenie, które stało po stronie Impelek. - Gospodarze zagrali dobre zawody i na pewno zasłużenie wygrali. Trochę nam zabrakło w tych dwóch setach. Byliśmy blisko, prowadziliśmy w pewnym momencie, ale nie utrzymaliśmy tego. Taka jest siatkówka - przyznał Dariusz Parkitny, szkoleniowiec beniaminka.
[ad=rectangle]
Za zdecydowanego faworyta spotkania uznawano Impel, lecz zespół z Ostrowca wciąż znajdował się w grze o awans do play-off i z dużą determinacją podszedł do pojedynku w Hali Orbita. Do pełni szczęścia zabrakło jednak sporo, konkretnie dwóch wygranych setów i "oczka" dopisanego do ligowego dorobku. - Trzeba przyznać, że Impel postawił trudne warunki, ale walka była na pewno. Chcieliśmy ugrać ten jeden punkt, który dawałby nam ósemkę. Na tę chwilę kończymy rundę na 9. miejscu, które na pewno nie jest dla nas złe - podsumował trener.
Zawodniczki KSZO Ostrowiec SA nie wykorzystały szansy na awans do najlepszej ósemki i rundę zasadniczą zakończyły na dziewiątej pozycji.
Źródło artykułu:
na Instagramie 
na Facebooku 
