17 
Pierwsze spotkanie w Nowosybirsku zakończyło się niespodziewaną wygraną wicemistrzów Polski. Awans do turnieju finałowego Ligi Mistrzów dadzą Asseco Resovii Rzeszów dwa wygrane sety na Podpromiu. Rywal jednak na pewno się nie podda. Podopieczni Andrieja Woronkowa przylecieli do stolicy Podkarpacia już w poniedziałek rano. - Lot zajął nam jakieś pięć i pół godziny, ale mieliśmy bezpośredni czarter, więc nie było tak źle. Wiedzieliśmy, że Resovia jest bardzo dobrą drużyną, ale fakt, że tak wielu ich zawodników zaprezentowało się tak dobrze, był dla mnie niewiarygodny. To był dla mnie szok, że w pierwszym meczu zagrali tak dobrze - mówi David Lee, środkowy Lokomotiwu Nowosybirsk.
Wypowiedzi zawodników przed rewanżowym spotkaniem w obiektywie kamery Asseco Resovia TV:
Rozwiń odpowiedzi (5) 
