LM: Wielki powrót Michała Winiarskiego i historyczny awans! - relacja z meczu PGE Skra Bełchatów - Sir Safety Perugia
Mistrz Polski po niezwykle emocjonującym boju pokonał w czterech setach rywala z Włoch i zameldował się w Final Four Ligi Mistrzów.
Marcin Olczyk
Grający z nożem na gardle gospodarze od początku sprawiali wrażenie mocno zdenerwowanych. Pierwszy czas Miguel Falasca wziąć musiał przy stanie 1:5, a pomyłek w ofensywie już na starcie nie ustrzegli się liderzy zespołu: Mariusz Wlazły i Facundo Conte. Mocna zagrywka Christiana Fromma znacznie utrudniła bełchatowianom odrabianie strat, a kolejne nieudane ataki argentyńskiego przyjmującego PGE Skry sprawiły, że rywale na drugiej przerwie technicznej mieli aż sześć oczek zapasu.
Aleksandar Atanasijević długo był motorem napędowym swojego zespołu, ale w trzecim secie zaczął się mylić
Skrócenie dystansu do trzech punktów (12:15) zmusiło do działania Nikolę Grbicia, ale po czasie dla niego na blok wreszcie nadział się Atanasijević. Kilka minut później były atakujący PGE Skry posłał piłkę w aut, zmniejszając przewagę swojej drużyny do minimum. Przyjezdnym zaczęły ewidentnie puszczać nerwy, czego następstwem była czerwona karta dla "Aleksa" i wyrównanie 19:19. Chwilę później kontrę wykorzystał znakomity w tym secie Michał Winiarski i Atlas Arena oszalała z radości. Bełchatowianie poczuli krew i rzucili się na oszołomionego rywala, niczym dążący za wszelką cenę do nokautu bokser. Goście próbowali się podnieść, ale mistrz Polski miał już sytuację pod pełną kontrolą.
Gasnący w oczach Atanasijević w czwartej partii szybko nadział się na kolejny blok. Chwilę później w ten sam sposób zatrzymany został na siatce Christian Fromm i goście mieli poważny problem (3:6). Zawodnicy z Perugii próbowali odrabiać straty, ale jak już im się ta sztuka udawała, to tylko na moment. Na parkiecie do końca trwał bowiem niepowtarzalny koncert niesamowicie zmotywowanych bełchatowian, którzy postanowili wykorzystać każdą oznakę słabości rywala i wyszarpać ten wymarzony, ale długo zagrożony, awans do turnieju finałowego tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Mnożące się błędny przyjezdnych i bezradność ich serbskiego lidera sprawiły, że PGE Skra pewnie wygrała decydującą partię 25:18, kwalifikując się do czwórki najlepszych siatkarskich zespołów Starego Kontynentu.
PGE Skra Bełchatów - Sir Safety Perugia 3:1 (16:25, 25:22, 25:23, 25:18)
PGE Skra Bełchatów: Uriarte, Lisinac, Marechal, Winiarski, Kłos, Conte, Tille (libero) oraz Piechocki (libero), Winiarski, Włodarczyk, Brdjović.
Sir Safety Perugia: De Cecco, Beretta, Fromm, Atanasijevic, Buti, Vujevic, Giovi (libero) oraz Tzioumakas, Sunder, Paolucci, Barone.
Pierwszy mecz: 3:2 dla Sir Safety Perugia.
Awans: PGE Skra Bełchatów.
Pierwszy sportowy awans PGE Skry Bełchatów do Final Four Ligi Mistrzów