Marcowe Hop-Bęc PlusLigi

 Redakcja
Redakcja
Bęc  PGE Skra Bełchatów nie tak sobie wyobrażała marzec w swoim wykonaniu. Wydawało się, że grudniowy kryzys żółto-czarni mają już za sobą, ale on powrócił razem z kolejnymi problemami, w szczególności zdrowotnymi. Z chorobą uporać się długo nie mógł Mariusz Wlazły, a po tym, jak awans w Lidze Mistrzów uratował Michał Winiarski, przyjmujący znów został zmuszony do przerwy. Wiele zależy zawsze od dyspozycji Nicolasa Uriarte, a Argentyńczyk wydaje się być nieco zmęczony, za to Aleksa Brdjović daje dobre zmiany, jeśli tylko dostaje szansę gry. Bełchatowianie są w trudnej sytuacji, bowiem zajęli 4. miejsce w Final Four w Berlinie, a by awansować do finału PlusLigi, potrzebują dwóch kolejnych zwycięstw.
AZS Częstochowa zajmie w sezonie 2014/2015 ostatnie miejsce w tabeli PlusLigi. Zmiana trenera nie pomogła, ale rozczarowaniem jest przede wszystkim końcówka rozgrywek w wykonaniu siatkarzy. AZS utrzymywał się cały czas w dolnej części zestawienia, ale wydawało się, że nie jest najsłabszą ekipą w całej stawce. Tymczasem najpierw podopieczni Michała Bąkiewicza przegrali z Effectorem Kielce, a następnie z BBTS-em Bielsko-Biała, dość pechowo, bo w drugim meczu doszło do złotego seta. Choć drużyna Piotra Gruszki rozegrała fatalne spotkanie, notując 29 proc. skuteczności w ataku, w tym najważniejszym momencie zwyciężyli do 11. Co gorsza, obie ekipy niemalże w połowie marca zakończyły sezon.
Co było najpozytywniejszym wydarzeniem w marcu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×