Giuseppe Cuccarini: Busto Arsizio nie jest najsłabszym zespołem turnieju

Giuseppe Cuccarini, trener Chemika Police nie uważa, aby półfinałowy rywal mistrzyń Polski był najsłabszym zespołem w Final Four.

Unendo Yamamay Busto Arsizio uznawane jest za największą niespodziankę Final Four. Wielu fachowców sądzi, że to Chemik Police będzie faworytem spotkania półfinałowego. - Nie zgadzam się z opinią, żeby Busto było najsłabsze. Jeśli ktoś dostał się do turnieju finałowego, to znaczy, że jest na najwyższym poziomie. Być może Włoszki miały stosunkowo łatwą drogę i dlatego niektórzy deprecjonują ich wartość. Ja chciałbym jednak zaznaczyć, że nasze przeciwniczki przegrały dwukrotnie z Dynamo Moskwa w fazie grupowej, a później wyeliminowały je w play off. To świadczy, jak silne są mentalnie. Wydaje mi się, że to aktualnie najlepsza drużyna w lidze włoskiej. Nie tylko jakościowo, ale również jako klub - mówi Giuseppe Cuccarini.
[ad=rectangle]
Szukając podobieństw pomiędzy obiema ekipami na myśl przychodzą nazwiska Any Bjelicy i Valentiny Diouf. Obie grają jako atakujące, są młode i uznawane za wschodzące gwiazdy siatkówki. - To prawda, obie są niesamowicie utalentowane. Kilka rzeczy je łączy, jednak wiele też różni. Mają inny styl gry. Ponadto Valentina jest chyba trochę bardziej ograna. Występowała już w ważnych turniejach reprezentacji Włoch, i to w pierwszej szóstce. To na pewno będzie procentować. Ana jednak nie powinna się spalić. Oczywiście, tego nie można przewidzieć, wszystko wyjdzie w trakcie meczów. Wtedy przekonamy się, kto jest silny psychicznie - dodaje.

W drużynie z Włoch rozgrywa Joanna Wołosz, reprezentantka Polski. Włoski szkoleniowiec policzanek docenia klasę naszej zawodniczki. - Przede wszystkim, Asia bardzo dobrze zrobiła przechodząc akurat do tego klubu. To stabilny zespół, z dobrymi strukturami, który jest w stanie zagwarantować jej możliwość rozwoju. I tak też się dzieje. Wołosz dojrzewa, z miesiąca na miesiąc widać u niej postęp. Już teraz jest rozgrywającą wysokiej klasy, reprezentacja będzie mieć zawodniczkę na lata - kończy.

Komentarze (0)