Nieudana przygoda Denise Hanke z wrocławskim klubem zmusza włodarzy Impela Wrocław do szukania zawodniczki, która poprowadzi grę Impelek. W kontekście potencjalnych następczyń Niemki wymienia się jedną z najlepszych polskich rozgrywających Milenę Radecką.
[ad=rectangle]
Brązowa medalistka Mistrzostw Europy 2009 wyjechała z Polski w 2012 roku i od tego czasu reprezentowała barwy Azerrail Baku, Lokomotiv Baku, a w ostatnim sezonie występowała w Foppapedretti Bergamo. Transfer Radeckiej do Impela byłby jednym z najciekawszych ruchów transferowych w kraju nad Wisłą. - Wiele klubów w Polsce ma ją na swojej liście życzeń. Jest polską rozgrywającą, bardzo dobrą, także na pewno jest na liście, nie tylko naszej - powiedział prezes wrocławskiego klubu Jacek Grabowski.
Prezes Grabowski zdementował z kolei pojawiające się w mediach informacje o rzekomym zainteresowaniu atakującą SK bank Legionovii Legionowo Malwiną Smarzek. - Absolutnie dementuję, nawet przez moment nie pomyślałem, żeby sprowadzać Malwinę Smarzek do Wrocławia. Przede wszystkim ma kontrakt w Legionowie, a wykupienie jej z kontraktem to jakaś paranoja - zakwestionował plotki Jacek Grabowski.
Już niedługo poznamy pierwsze decyzje personalne dotyczące składu Impela na przyszły sezon. Wciąż nie wiadomo, czy w następnych rozgrywkach zespół poprowadzi nadal Tore Aleksandersen. - Najpierw musi być decyzja o trenerze. Myślę, że zapadnie ona w przyszłym tygodniu. W ślad za tym pojawią się kolejne decyzje dotyczące zawodniczek - zapowiedział prezes klubu.
