Polki do niedzielnego spotkania przystępowały z bilansem trzech wygranych i jednej porażki (3. miejsce w tabeli), zaś Belgijki miały praktycznie nóż na gardle w kwestii awansu do ćwierćfinału, gdyż posiadały na swoim koncie zaledwie jedno zwycięstwo w czterech potyczkach.
[ad=rectangle]
W pierwszej fazie inauguracyjnego seta walka toczyła się niemal punkt za punkt, a żadnemu z zespołów nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi (13:13). Tradycyjnie ciężar gry wśród Biało-Czerwonych starała się brać Katarzyna Skowrońska-Dolata, natomiast wszystko miało się rozstrzygnąć w końcówce 1. partii (22:23). W niej więcej zimnej krwi zachowały belgijskie siatkarki, zaś kropkę nad "i" postawiła dobrze grająca Lise van Hecke (22:25).
Podrażnione podopieczne Jacka Nawrockiego wzięły się do jeszcze cięższej pracy, a swoje trzy grosze starała się dorzucić Anna Werblińska, po której to uderzeniu ekipa znad Wisły wyszła na prowadzenie 10:9, by chwilę później odskoczyć rywalkom na trzy oczka (13:10). Polskie zawodniczki starały się kontrolować boiskowe wydarzenia i po drugiej przerwie technicznej wypracowały sobie czteropunktową przewagę (19:15). Kadra Polski już nie zaprzepaściła szansy na triumf w tej odsłonie, wygrywając ją do 21.
Reprezentacja Belgii od startu III seta chciała narzucić swój styl i po skutecznym zagraniu Els Vandesteene objęła prowadzenie 12:8. Sygnał do ataku swojej drużynie dała Katarzyna Zaroślińska (16:14), którą mocno wsparła Skowrońska-Dolata i to za jej sprawą Polki odrobiły straty z nawiązką (19:20). Taki obrót spraw jakby podłamał Belgijki, a będące na fali reprezentantki Polski dopięły swego, zwyciężając do 25:23.
Siatkarki prowadzone przez szkoleniowca Nawrockiego z wysokiego "C" rozpoczęły czwartą część rywalizacji (10:3), jednakże od tego momentu gra Biało-Czerwonych się załamała, co skrzętnie wykorzystały przeciwniczki, doprowadzając do remisu 12:12. Zawodniczki z Belgii złapały wiatr w żagle i były w stanie odskoczyć Polsce na jeden punkt (16:17). Polki popełniały coraz więcej błędów, podając rękę swojemu rywalowi z Beneluksu (18:21). Żółte Tygrysy w przeciwieństwie do Agnieszki Bednarek-Kaszy i spółki nie roztrwoniły swojej przewagi (22:25), a w związku z czym o losach konfrontacji miał zadecydować tie-break.
#dziejesiewsporcie: Ostra rywalizacja Ibrahimovicia i Ronaldo
Źródło: sport.wp.pl
Biało-Czerwone wyszły na piątego seta bardzo skoncentrowane i po asie serwisowym w wykonaniu Izabeli Bełcik objęły prowadzenie 4:1. Bardzo dobrze radził sobie duet Zaroślińska - Skowrońska-Dolata i to dzięki nim kadra Polski była coraz bliżej końcowego triumfu (8:4). Po zmianie stron zaczęły wracać demony z poprzedniej partii i ekipa z Polski straciła całe swoje prowadzenie (11:11), mając kłopoty w przyjęciu zagrywki. Polki ponownie nie potrafiły odeprzeć naporu Belgijek i przegrały tie-breaka 14:16, a cały mecz 2:3!
Swoje kolejne spotkanie (ćwierćfinał) w IE 2015 żeńska reprezentacja Polski rozegra we wtorek (23 czerwca 2015 r.).
Polska - Belgia 2:3 (22:25, 25:21, 25:23, 22:25, 14:16)
Polska: Bednarek-Kasza (8), Pycia (13), Skowrońska-Dolata (24), Werblińska (15), Wołosz, Zaroślińska (28), Sawicka (libero) oraz Durajczyk (libero), Bełcik (4), Paszek, Kurnikowska, Miros.
Belgia: Aelbrecht (19), Heyrman (7), Leys (23), Van de Vyver (5), Vandesteene (13), van Hecke (10), Courtois (libero) oraz Cools (1), Wittock, Strumilo (3), Grobelna (8), Biebauw.
Końcowa tabela grupy A IE 2015:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | Turcja | 5 | 4-1 | 14:3 | 13 |
2. | Azerbejdżan | 5 | 4-1 | 12:7 | 11 |
3. | Polska | 5 | 3-2 | 11:8 | 9 |
4. | Belgia | 5 | 2-3 | 8:11 | 6 |
5. | Rumunia | 5 | 1-4 | 4-12 | 3 |
6. | Włochy | 5 | 1-4 | 4:12 | 3 |
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)