Siatkarze drużyny narodowej ładują obecnie akumulatory przed kolejną częścią sezonu reprezentacyjnego. Polaków w tym roku czeka jeszcze start w mistrzostwach Europy i Pucharze Świata, który będzie jednocześnie pierwszą szansą na wywalczenie przepustki na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie. Okazuje się, że o ile do końca obecnego sezonu reprezentacyjnego selekcjoner Stephane Antiga do dyspozycji będzie miał najprawdopodobniej tę samą grupę zawodników, co w minionych tygodniach, o tyle w przyszłym roku do kadry wrócić mogą dwa filary zespołu, który w 2014 roku sięgnął po tytuł mistrza świata.
[ad=rectangle]
- Michał Winiarski nie zrezygnował z kadry na zawsze, zawiesił karierę na ten sezon reprezentacyjny. Był po prostu bardzo wyeksploatowany, bardzo zmęczony. Jasno powiedział, że w tym roku musi odpocząć, ale od następnego będzie do dyspozycji Stephane’a. Jeśli chodzi o Mariusza Wlazłego, to sytuacja jest nieco trudniejsza. Tu już zostawiam rozmowy w tej sprawie trenerowi, który z nas wszystkich chyba ma największy wpływ na Mariusza. Jeśli by chciał wrócić na igrzyska to droga jest dla niego otwarta - wyjaśnił w programie "Trzecia strona medalu" na antenie radiowej Trójki Paweł Papke.
Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej odniósł się również do gry w drużynie narodowej Wilfredo Leona, który właśnie otrzymał polskie obywatelstwo i deklaruje chęć reprezentowania swojej nowej ojczyzny na arenie międzynarodowej. - Droga do jego gry w kadrze jest jeszcze bardzo daleka. Chodzą słuchy, że FIVB może swoimi decyzjami skrócić obowiązkową dwuletnią karencję do roku, ale szczerze mówiąc wydaje mi się to mało prawdopodobne. Oczywiście będziemy walczyli jako federacja, aby mógł zagrać w naszej reprezentacji jak najszybciej. Na tę chwilę myślimy, że Leon będzie mógł u nas grać w lipcu 2017 roku - wyjaśnił sternik polskiej siatkówki.
Źródło: polskieradio.pl
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
Jako Czytaj całość