Polak za granicą: Piotr Orczyk - odrodzenie formy na belgijskiej ziemi

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
- Rotacje w składzie były dosyć częste i uważam, że właśnie między innymi to pozwoliło zbudować świetną atmosferę wewnątrz ekipy. Każdy zawodnik dostawał wystarczająco dużo czasu na boisku, by czuć się potrzebnym drużynie, a to jest bardzo istotne. Trener często informował poszczególnych siatkarzy, jakie ma plany na dany mecz, by uniknąć sytuacji, kiedy ktoś jest rozczarowany, że po dobrym meczu musi oglądać kolejne spotkanie z kwadratu dla rezerwowych. Zdążyłem zresztą zaobserwować, zarówno po rozmowach z trenerem Lennika i Knacka Roeselare, że są to raczej ludzie lubiący dialogi z zawodnikami i udzielanie im pomocy w rozwiązywaniu problemów, po to, by utrzymywać dobre relacje w zespole. Myślę, że to samo zauważyli polscy kibice oglądający mecze Transferu pod wodzą belgijskiego trenera Vitala Heynena - opowiedział Orczyk, który we wszystkich ligowych meczach ostatniego sezonu zdobył 140 punktów. 120 z nich uzyskał atakiem, przy średniej skuteczności na poziomie 53 procent, 11 blokiem, a 9 zagrywką. W klasyfikacji pozytywnego przyjęcia legitymował się natomiast wynikiem 48 procent.

- Piotrek jest spokojną, zrównoważoną osobą, zarówno na boisku, jak i poza nim. Podczas meczu pokazywał jednak dużo więcej emocji, oczywiście z gatunku tych pozytywnych, bezcennych dla drużyny. Jest na pewno ambitny i dąży do swoich celów - powiedział Janusz Górski. - Z Januszem dogadywaliśmy się bardzo dobrze. Nie było między nami żadnych problemów związanych z boiskową rywalizacją. Myślę, że obecność innego Polaka w drużynie była dla mnie bardzo pomocna. Poza tym, dzięki odpowiedniej rotacji składem, każdy dostawał swoje szanse i wiedział, że prędzej czy później nadejdzie jego czas - dorzucił z kolei Orczyk. - Mieszkaliśmy razem i spędzaliśmy ze sobą sporo wolnego czasu. Mamy wspólne zainteresowania, dużo tematów do rozmów, więc nadal utrzymujemy kontakt ze sobą - zaznaczył Górski.

Nagroda: przenosiny do potentata

Dobra postawa Orczyka nie przeszła bowiem bez echa, gdyż jego usługami zainteresowali się działacze Knacka Roeselare, jednego z hegemonów belgijskiej siatkówki klubowej. 22-letni zawodnik, pomimo samych pozytywnych wrażeń z pobytu w Volley behappy2 Asse-Lennik, zaakceptował otrzymaną ofertę, wobec czego w kolejnym sezonie, po raz pierwszy w karierze, dostanie między innymi szansę udziału w Lidze Mistrzów. I od razu będzie miał okazję do pokazania się przed polska publicznością, ponieważ jednym z rywali jego nowego pracodawcy w grupie E będzie PGE Skra Bełchatów (pozostali to Dukla Liberec i Cucine Lube Civitanova). Warto wspomnieć, że do Knacka Polak trafił już na mocy transferu definitywnego, po uzgodnieniu odpowiednich warunków z Effectorem Kielce.
Orczyk (pierwszy od prawej) na parkiecie nie stronił od wyrazistego okazywania emocji (źr. cev.lu) Orczyk (pierwszy od prawej) na parkiecie nie stronił od wyrazistego okazywania emocji (źr. cev.lu)
- Mimo, że byłem bardzo zadowolony z pobytu w Lenniku, postanowiłem skorzystać z oferty Roeselare. Knack słynie w Belgii z najwyższego poziomu organizacyjnego, posiada bardzo dobrego trenera (Emile Rousseaux - red.) i jak co roku ma wysokie inspiracje. Od kilku lat w klubie przeprowadzane są tylko kosmetyczne zmiany w składzie. Działaczom udaje się zachowywać rdzeń zespołu, a zawodnicy są tak zadowoleni, że podpisują wieloletnie kontrakty. Dla mnie oznacza to, że Roeselare musi być dobrym miejscem dla siatkówki. Oczekuję, że zrobię tam dalsze postępy i nauczę się czegoś nowego - spuentował Orczyk.

Niecały miesiąc po ukazaniu się informacji o jego transferze okazało się, że do ekipy z Lennika został sprowadzony kolejny Polak, również występujący na pozycji przyjmującego. Okazał się nim Adrian Staszewski, były klubowy kolega Orczyka z Effectora Kielce. Tym samym polska kolonia wciąż ma się w Lenniku dobrze. Warto bowiem na zakończenie wspomnieć, że w ciągu paru ostatnich lat występowali tam między innymi również Maciej Kałasz, Igor Grobelny czy Jacek Ratajczak. Orczyk ze Staszewskim staną natomiast naprzeciwko siebie już w pierwszym meczu nadchodzącego sezonu i od razu powalczą o trofeum, którym będzie Superpuchar Belgii.

Czy decyzję o przenosinach Piotra Orczyka do Knacka Roeselare uważasz za właściwą?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×