Milena Radecka, Joanna Kaczor, Monika Ptak, Agnieszka Kąkolewska, Magdalena Gryka, Aleksandra Sikorska, Aleksandra Sochacka, Karolina Piśla, Barbara Cembrzyńska i Magda Stasiak - oto skład, którym dysponuje szkoleniowiec Impela Wrocław podczas okresu przygotowawczego do zbliżającego się sezonu Orlen Ligi. Reszta jego podopiecznych albo trenuje wraz ze swoimi kadrami narodowymi do mistrzostw Europy (Katarzyna Skowrońska-Dolata, Lenka Durr, Andrea Kossanjowa, Carolina Costagrande) i NORCECA Cup (Kristin Hildebrand), albo zmaga się z urazami, co dotyczy libero Agaty Sawickiej.
Jak się okazuje, sztab szkoleniowy dolnośląskiego klubu dobrze wie, jak poradzić sobie z niedoborami personalnymi. - We wrześniu mamy zaplanowane kontynuowanie systemu pracy z początku przygotowań plus kilka wspólnych treningów m. in. z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza i Chemikiem Police we Wrocławiu. Pod koniec września zagramy w turnieju w Krośnie. Na początku października odbędziemy ponownie wspólne treningi z Chemikiem w Szczecinie, a później zagramy w Szamotułach - tłumaczył na łamach oficjalnego portalu Impela Wrocław drugi trener zespołu, Marek Solarewicz.
Wrocławianki mają już za sobą okres zajęć czysto fizycznych, nadszedł czas na pracę z piłkami i szlifowanie najważniejszych elementów siatkarskiego rzemiosła. - Treningi w ciągu tygodnia skupiają się na wielu aspektach gry. Dotyczą między innymi działań siatkarskich, takich jak przyjęcie zagrywki, atak i wystawa piłki wysokiej. Do tego dochodzi taktyka i systemy gry jak system gry blok-obrona i system gry w przyjęciu zagrywki. W poprzednich tygodniach w zasadzie pracowaliśmy podobnie, aktualnie informacji, jakie przekazuje Nicola jest nieco więcej, na przykład rozpisanie wszystkich możliwych sytuacji w grze blok-obrona i ich trenowanie wymaga korekcji, komentarzy i treningu - mówił Solarewicz.