PŚ: Japończycy bezradni po uaktywnieniu się polskiego bloku

Reprezentacja Polski odniosła 10. zwycięstwo w Pucharze Świata, pokonując Japonię 3:1. Nasi siatkarze praktycznie pod każdym względem wyglądają w statystykach lepiej od rywali.

W tym artykule dowiesz się o:

Największą dominację nad przeciwnikiem Biało-Czerwoni osiągnęli w bloku, zdobywając tym elementem aż 11 punktów, przy tylko 4 Japończyków. Warto jednak wspomnieć, że polski blok wcale nie funkcjonował dobrze od początku spotkania. Tak naprawdę zaczął przynosić wymierne efekty dopiero od trzeciego seta. Najczęściej na siatce rywali zatrzymywali Piotr Nowakowski i Michał Kubiak - po 3 razy. Taką samą liczbą założonych "czap" popisał się również Yuki Ishikawa.

Japońscy siatkarze poczynili po polskiej stronie wiele szkód mocną zagrywką, lecz więcej asów serwisowych zanotowali podopieczni Stephane'a AntigiPolacy zdobyli bezpośrednio z zagrywki 9 "oczek", zaś gospodarze Pucharu Świata 6. Największym kilerem zza linii 9. metra okazał się rozgrywający Fabian Drzyzga (4 pkt). 3 asy zapisał natomiast na swoim koncie Masahiro Yanagida, zaś po 2 uzyskali Nowakowski i Ishikawa.

W liczbie punktów wywalczonych atakiem lepiej zaprezentowali się reprezentanci Japonii (58 do 52), lecz minimalnie lepszą skutecznością w ofensywie legitymowali się polscy zawodnicy (55 proc. do 53 proc.). Najwięcej wystaw po naszej stronie otrzymał Bartosz Kurek - 26, zamieniając na punkt 15 z nich (57 proc.). Swoją wysoką skuteczność wyśrubował jednak w trzecim i czwartym secie, ponieważ w dwóch pierwszych partiach skończył zaledwie 3 z 10 piłek (30 proc.). Wśród Japończyków najczęściej zatrudniani w ataku byli Ishikawa oraz Kunihiro Shimizu - łącznie aż 72 razy. Obaj zagrali z 54-procentową skutecznością.

Na dystansie całego pojedynku, Polacy byli znacznie pewniejsi od Japończyków w przyjęciu. Wiele dobrego wniósł do gry w tym elemencie rezerwowy Michał Kubiak, który po wejściu na parkiet w drugim secie odebrał 23 serwisy, ze skutecznością 74 procent, nie popełniając przy tym żadnego błędu! Nasi kadrowicze konsekwentnie natomiast ostrzeliwali zagrywką Ishikawę (37 razem), który w defensywie nie radził już sobie nadzwyczaj dobrze (27 proc., 4 błędy).

PolskaElementJaponia
9 Asy serwisowe 6
17 Błędy przy zagrywce 21
57 proc. Przyjęcie 32 proc.
55 proc. Skuteczność w ataku 53 proc.
9 Błędy w ataku 17
11 Bloki 4
Źródło artykułu: