Organizatorom spotkania oraz obu drużynom towarzyszyły spore emocje, ale niezwiązane do końca ze sportową rywalizacją. Mecz o Superpuchar Turcji był rozgrywany w Ankarze, gdzie w minioną sobotę doszło do wstrząsających zamachów terrorystycznych. Ich ofiarą padło 96 osób, zaś około 180 zostało rannych. Mimo wszystko zdecydowano się na rozegranie prestiżowego spotkania w stolicy Turcji z tą różnicą, że zdecydowanie wzmocniono szeregi służb porządkowych ochraniających kibiców w hali Baskent.
Mecz nie stał na wysokim poziomie: żaden z zespołów nie mógł pochwalić się zarówno doskonałym przyjęciem, jak i dokładnością w ofensywie (łącznie aż 25 błędów w ataku). Jedną z niewielu rzeczy, jakie można było autentycznie podziwiać w starciu gigantów, była rywalizacja między środkowymi reprezentacji Turcji, Edą Erdem (12 punktów, 5 bloków) i Kubrą Akman z VakifBanku Stambuł (10 punktów, 4 bloki).
Ostatecznie o wyniku spotkania zadecydował tie-break, w którym lepsza okazała się ekipa Katarzyny Skorupy (3 punktowe zagrywki). Prym w niej wiodła wybrana MVP Superpucharu Yeon-Koung Kim (31 punktów, 47 proc. skuteczności, 5 bloków). Fenerbahce Stambuł w ostatnich dwóch partiach zdominowało swojego rywala w ataku i zdołało wyjść obronną ręką z prowadzenia 2:1 ekipy dowodzonej przez Giovanniego Guidettiego.
Vakifbank Stambuł - Fenerbahce Stambuł 2:3 (20:25, 25:19, 25:17, 14:25, 8:15)