Jadar ogrywa ekipę Wspaniałego (wynik)

potrafili skonstruować jednej składnej akcji. Lipiński - normalnie gra dużo środkiem, z Cervenem, mija z drugiej piłki, stosuje zagrania środek druga linia. Wczoraj nic. Dobre akcje Delecty można było wczoraj policzyc na palcach jednej ręki. Przegrali tenmecz jeszcze przed jego rozpoczęciem, kompletnie nie wytrzymali psychicznie. Umiejętności ci siatkarze mają. Nie ma co rozpamiętywać, trzeba grać dalej i uwierzyć w siebie.

szlo. Konarski wylaczony z gry, Sopko bardzo nieskuteczny, Lipinski nieporozumienie, a Pieczonka poprostu mial najgorszy dzien w sezonie (to sie zdarza, wiec do niego jakos nie mam pretensji). Podobala mi sie jednak gra Michala Debca, ktory mial okazje sie wykazac i zrobil to bardzo dobrze :) oraz zmiana jaka dal Krzywiecki, ktora tez poprawila troche obraz gry Delecty. Poza tym Kokocinski rowniez niezle momentami, ale pojedynczy zawodnicy nie wygrywaja meczow pojedynczymi zagraniami. Drugi rok z rzedu Jadar sciagnal Chemika na ziemie i oby nie prysl sen o potedze (przynajmniej mocnej druzynie), ktora miala by zbudowana przez najblizsze lata. Gratulacje dla Radomia i zycze Wam utrzymania w lidze, bo Jadar i Chemik to nie sa druzyny zbudowane na "gwiazdach" jak to jest w Gdansku ;)

starym rynku!!!!!!!!

zawod zagrali i zachowali sie zenujaca!! to jest nawet za male okreslenie. jak im sie niechcialo grac to trzeba bylo zejsc z parkietu kur.. bo niemozna bylo tego ogladac a to byl tylko jadar ktory przegrywa ze wszystkim.. kur.. wstyd nic wiecej!!! a dzien wczesniej miasto daje dla nich 800 tys. szok na co mam pytanie??

hali ktoś zagwizdał gwizdkiem przy zagrywce to był komunikat, by nie używać gwizdków, a tutaj przynosi się syrenę używaną do interwencji. Kibicowanie to jedno, ale musi mieć jakieś granice.

się rozkręcić i zacząć grać swoją grę. Sędzia to uniemożliwił. 3 set był do wygrania, a to mogło zmienić losy meczu/. Trudno, gramy dalej, mamy najlepszy terminarz i najlepiej grający zespół z tej walczącej o utrzymanie trójki. Dziś coś nie wyszło, ale jeszcze pokażemy, że to był tylko wypadek przy pracy.