- Według mojej wiedzy to jest taka sama sytuacja jak przed mistrzostwami Europy. Jestem w szerokiej kadrze i mam być w głębokiej rezerwie. Jestem zastępstwem na wypadek, gdyby Fabian lub Grzesiek doznali kontuzji. I tylko w takim wypadku. Takie były moje ostatnie ustalenia ze Stephanem Antigą i nic mi nie wiadomo, żeby coś się zmieniło - powiedział Paweł Zagumny portalowi WP SportoweFakty.
Styczniowy turniej kwalifikacyjny jest bardzo ważny, bo tylko zajęcie w nim miejsca na podium nie przekreśla szans na wyjazd do Rio. A o te trzy miejsca walczyć będzie osiem najlepszych europejskich drużyn poza Włochami. Po nieudanych mistrzostwach Europy Stephane Antiga, szkoleniowiec Biało-Czerwonych, publicznie narzekał na poziom rozegrania w swojej drużynie i wszyscy spodziewali się powrotu Pawła Zagumnego do kadry. On jednak nie widzi siebie w czternastce, ani w roli pierwszego ani drugiego rozgrywającego. - Są różne rozmowy, ale obecnie na tej pozycji są Fabian i Grzesiek, i moim zdaniem tak to będzie kontynuowane - postawił sprawę jasno 38-latek, grający obecnie w AZS Politechnice Warszawskiej.
{"id":"","title":""}
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)