Indykpol AZS - MKS Będzin: Bram van den Dries nie do przejścia

Indykpol AZS Olsztyn odniósł pewne zwycięstwo przed własną publicznością nad MKS-em Będzin. Jedną z głównych broni okazał się blok.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
WP SportoweFakty / Dorota Kowalska / WP SportoweFakty / Dorota Kowalska

Ekipa z Warmii po raz trzeci w sezonie miała okazję walczyć w Hali Urania. Po raz pierwszy udało się wygrać tak szybko i pewnie. MVP otrzymał Filip Stoilović, który nie był jednak najlepiej punktującym ani najskuteczniejszym zawodników. Spore szkody wyrządził rywalom w polu zagrywki.

17 punktów wywalczył Bram Van den Dries, z czego aż siedem blokiem. Atakujący był w tym elemencie bezkonkurencyjny. Trzy "oczka" w ten sposób zdobył Miłosz Zniszczoł.

Nieźle dysponowany był Bartosz Bednorz, ale mimo dobrej gry w ofensywie, w przyjęciu nie był tak skuteczny. Zagrywkę rywali odbierał 20 razy, popełniając przy tym cztery błędy, wszystkie po stronie AZS-u.

W ekipie MKS-u Będzin najlepiej punktującym zawodnikiem był Michał Żuk, zdobywca ośmiu "oczek". Siedem wywalczył Michał Kamiński. Większość zawodników drużyny gości otrzymała szansę do zaprezentowania się na parkiecie. Podopieczni Tomasza Wasilkowskiego nie byli jednak w stanie przeciwstawić się rywalom.

Porównanie statystyk:

Indykpol AZS Olsztyn Element MKS Będzin
4 Asy serwisowe 4
10 Błędy przy zagrywce 11
52 proc. (4 błędy) Przyjęcie pozytywne 35 proc. (4 błędy)
51 proc. (35/69) Skuteczność w ataku 33 proc. (26/78)
2 Błędy w ataku 6
13 Bloki 5



Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×