Developres SkyRes Rzeszów szuka trenera. "Zgłosiło się do nas mnóstwo szkoleniowców"
Developres SkyRes Rzeszów rozstał się z Mariuszem Wiktorowiczem. Na nowego trenera zespołu trzeba będzie poczekać. - Przedział osób, które się do nas zgłosiły jest ogromny - mówi Wiesław Kozieł.
Mateusz Lampart
W poniedziałek Developres SkyRes Rzeszów zakończył współpracę z dotychczasowym szkoleniowcem. Ekipa ze stolicy Podkarpacia w tym sezonie zawodzi. Po pierwszej rundzie fazy zasadniczej, rzeszowski zespół zajmuje przedostatnie, 11. miejsce w tabeli Orlen Ligi z zaledwie dwoma zwycięstwami.
- Mariusz Wiktorowicz po całym naszym tournee po północnej części Polski oddał się do dyspozycji zarządu klubu. To była jego decyzja, bo to świadomy i odpowiedzialny człowiek. On podkreślał, że o losach trenera decydują wyniki, zdawał sobie z tego sprawę. Sam dał nam do zrozumienia, że coś nie wyszło. Muszę przyznać, że Developres nie miał jeszcze tak pracującego trenera jak Mariusz Wiktorowicz - chwali byłego już opiekuna zespołu Wiesław Kozieł.
- Na pewno nie zatrudnimy trenera w tym tygodniu - mówi Wiesław Kozieł
Chętnych na posadę trenera w Developresie jest bardzo wielu. - Przedział osób, które się do nas zgłosiły jest ogromny. Od młodych trenerów na dorobku do osób z wielkimi osiągnięciami. Zawsze w takiej sytuacji decydują drobne detale, od których będziemy uzależniać to, komu zostawimy drużynę na pół roku, do maja. Nowy trener będzie miał możliwość, żeby się wykazać i być może przedłużymy z nim umowę na kolejny sezon. To nie jest jednak warunek - oznajmia Kozieł.