Wszystkie oczy zwrócone były na środowy pojedynek belgijsko-włoski. Ewentualna wygrana reprezentacji Włoch przedłużała szansę Polek na pozostanie w turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Chociaż nie było łatwo, podopieczne Marco Bonitty zdołały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ostateczne rozstrzygnięcia poznamy dopiero po rozegraniu czwartkowych meczów.
- Wiedziałyśmy, że musimy wygrać w tym pojedynku, aby nadal marzyć o bilecie na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. Jeżeli w meczu z Belgijkami stałoby się inaczej, wtedy pożegnałybyśmy się z turniejem. Zagrałyśmy zespołowo, dlatego cieszę się, że mogłam przyczynić się do tego zwycięstwa - powiedziała atakująca Włoszek, Valentina Diouf.
Kadra Italii w czwartek zagra z Biało-Czerwonymi. Obydwie ekipy będą chciały za wszelką cenę zwyciężyć, bowiem wygrana może pozwolić na awans do najlepszej czwórki imprezy w Ankarze. - W ostatnim meczu grupowym zmierzymy się z Polkami. Wiemy, że to bardzo silny zespół, nawet pomimo dwóch poniesionych dotąd porażek. Musimy zagrać dokładnie tak, jak z Belgią, dlatego uważam, że wygramy! - zapowiedziała bombardierka włoskiej kadry.
Polska - Belgia: zobacz kluczowe akcje
{"id":"","title":""}