Kw. do IO: Niemiecka precyzja i belgijski temperament

W ostatnim grupowym meczu podczas turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro reprezentacja Polski zmierzy się z Niemcami. Przeciwnicy to brązowi medaliści mistrzostw świata z 2014 roku.

Natalia Witczyk
Natalia Witczyk
Materiały prasowe / cev.lu

Można z przekonaniem stwierdzić, iż przed Biało-Czerwonymi najtrudniejszy z dotychczasowych przeciwników w Berlinie. Gospodarze przede wszystkim będą grali przed własną publiczności, a do tego prezentują znakomitą formę, którą można równie dobrze porównać do tej sprzed dwóch lat, kiedy to wywalczyli trzecie miejsce podczas pamiętnych mistrzostw świata.

Reprezentacja Niemiec jest niezwykle poukładanym zespołem. Zawodnicy grają twardą, męską siatkówkę, a przy tym są niezwykle precyzyjni. W ostatnich sukcesach ogromny udział miał szkoleniowiec Vital Heynen. Charyzmatyczny Belg wykrzesał z poszczególnych siatkarzy maksimum możliwości, a przy tym trzymał się niekonwencjonalnych metod treningowych. Przed ubiegłorocznymi mistrzostwami Europy głośno było o "piekielnym tygodniu", który swoim podopiecznym zaserwował właśnie trener. I chociaż Niemcy na czempionacie Starego Kontynentu wypadli poniżej oczekiwań, to według Heynena nauczyli się wiele o sobie.

Zresztą to nie pierwszy szalony, ale jednocześnie bardzo inteligentny pomysł belgijskiego szkoleniowca. W zeszłym roku Niemcy zrezygnowali z udziału w Lidze Światowej, aby w pełni przygotowywać się do Igrzysk Europejskich, które gwarantowały niezbędne punkty do rankingu Europejskiej Konfederacji Siatkówki. Dzięki wywalczeniu złotych medali w tej imprezie, nasi zachodni sąsiedzi zapewnili sobie także udział w turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich, który aktualnie rozgrywany jest w niemieckiej stolicy.

Chociaż po słabszej dyspozycji na październikowych mistrzostwach Europy mało kto stawiał, iż reprezentacja Niemiec będzie w stanie przebrnąć przez trudy berlińskiej imprezy, gospodarze po raz kolejny pokazali charakter. Osłabieni brakiem Jochena Schoepsa za nic wzięli sobie narzekania malkontentów i obecnie są jednym z faworytów do uzyskania przepustki do Rio de Janeiro.

Pomóc im w tym może atakujący Georg Grozer. Bombardier Niemców od wielu lat jest najsilniejszą bronią zespołu, która potrafi wziąć ciężar gry na swoja barki nawet w bardzo trudnych sytuacjach. Jak na lidera przystało, do niego trafia najwięcej piłek przez co kończy mecze z bardzo pokaźnymi dorobkami punktowymi. Zdecydowanie nie można lekceważyć tego gracza, a jego zatrzymanie na siatce może okazać się kluczowe dla losów piątkowego meczu z Biało-Czerwonymi.

Patrząc na skład Niemców nie ma chyba w nim słabego punktu. Oprócz wspomnianego wcześniej Grozera, doskonale prezentują się również pozostali skrzydłowi, w tym Christian Fromm, który doskonałą grą w meczu z Belgią wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie. Do tego Denis Kaliberda, czyli zawodnik powracający do znakomitej gry po kontuzji jakiej nabawił się w Jastrzębskim Węglu.

Marcus Bohme tworzy wspaniałą parę środkowych wraz z Philippem Collinem, a nad wszystkim pieczę sprawuje rozgrywający Cerrad Czarnych Radom Lukas Kampa. I chociaż do 30-latka było sporo zastrzeżeń, również w pierwszych kolejkach PlusLigi, to w Berlinie znakomicie prowadzi grę swojej drużyny. Niemiecki zespół jest kompletny i gotowy na kolejny sukces.

Piątkowe starcie z reprezentacją Polski zapowiada się niezwykle ciekawie. Szczególnie zestawienie dwóch atakujących - Georga Grozera oraz Bartosza Kurka. To na ich barkach spocznie ciężar zdobywania punktów. W niemieckiej stolicy spotkają się dwa bardzo silne zespoły, ale tylko jeden może z tej walki wyjść zwycięsko i zająć pierwsze miejsce w grupie.


Buszek: każdy z nas przyjechał tu po wygraną
Która drużyna wygra w piątek?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×