Cerrad Czarni - Cuprum: Mecz o dużą stawkę
W sobotni wieczór drużyny z Radomia i Lubina powalczą o zdobycie pierwszych punktów w nowym roku. Zwłaszcza gościom zwycięstwo za trzy "oczka" może dać bardzo dużo, także w kontekście Pucharu Polski.
Po przerwie świąteczno-noworocznej oraz turniejach kwalifikacyjnych do igrzysk olimpijskich na parkiety powróciły drużyny PlusLigi. W środowej, dwunastej kolejce ani Cerrad Czarni, ani Cuprum nie zaprezentowały takiej dyspozycji, jak jeszcze kilka tygodni temu. Radomianie ponieśli trzysetową porażkę w Jastrzębiu, a lubinianie w takim samym stosunku polegli w Kędzierzynie-Koźlu.
Od początku każdej z partii podopieczni Raula Lozano prowadzili wyrównaną walkę z ostatnimi rywalami, uzyskując nawet kilkupunktową przewagę. W najważniejszych momentach to jednak gospodarze byli górą. W szeregach Wojskowych bardzo widoczne były braki przeziębionego Wojciecha Żalińskiego oraz kontuzjowanego Bartłomieja Grzechnika. Co prawda drugi z wymienionych brał udział w czwartkowych i piątkowych zajęciach, ale wątpliwym jest, by do sobotniego wieczoru doszedł do pełnej sprawności. Natomiast przyjmujący po powrocie z Jastrzębia trafił bezpośrednio do... lekarza, przechodząc przez dwa ostatnie dni kurację antybiotykową.
Na rywalizację tego zawodnika z jego vis a vis, Bartłomiejem Bołądziem, ostrzy sobie zęby wielu kibiców. - Czarni prezentują bardzo fajną grę od początku. Nie mają przestojów, nie mają gorszych momentów, takich jak my mieliśmy np. z Bielskiem - Romać komplementuje najbliższego przeciwnika. - Ale to charakteryzuje drużynę z Radomia, że zawodnicy nawet z bardziej faworyzowanymi ekipami są w stanie powalczyć. Możemy się spodziewać ciekawego pojedynku. W obecnej sytuacji Czarni będą faworytem, a my będziemy trenować i walczyć o to, żeby pokazać się z lepszej strony - dodaje.
Na parkiecie hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji ma szansę pojawić się aż sześciu uczestników niedawnego turnieju kwalifikacyjnego w Berlinie. Po stronie Czarnych: Żaliński, Lukas Kampa i Neven Majstorović, zaś w szeregach Cuprum: Marcin Możdżonek, Grzegorz Łomacz i Marcus Bohme.
Sobotnie spotkanie będzie bardzo istotne dla podopiecznych Gheorghe Cretu z jeszcze jednego powodu. Po ostatniej porażce zajmują bowiem siódme miejsce w tabeli z dorobkiem dwudziestu punktów i do szóstego Indykpolu tracą zaledwie jedno "oczko". Właśnie z tym zespołem oraz kolejnym w zestawieniu Jastrzębskim Węglem toczą walkę o udział w turnieju finałowym Pucharu Polski, który w dniach 5-7 lutego zostanie rozegrany we Wrocławiu. Udział w tej imprezie będą miały zagwarantowany drużyny, które po półmetku rozgrywek, a więc po najbliższej serii gier, zajmą sześć pierwszych lokat. Czarni, znajdujący się obecnie na piątej pozycji (23 punkty) są tego pewni.
Cerrad Czarni Radom - Cuprum Lubin / sobota, 16.01.2015 r. / godz. 20
Portal SportoweFakty.wp.pl przeprowadzi relację LIVE z tego meczu. Serdecznie zapraszamy!