Zespół z Podbeskidzia początku sezonu 2015/2016 nie może zaliczyć do udanych. Siatkarki BKS Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała pod wodzą trenera Emanuele Sbano zdołały zwyciężyć w zaledwie czterech z dwunastu meczów i obecnie plasują się na ósmej pozycji w ligowej tabeli. Na pewno nie tak wyobrażali sobie postawę drużyny włodarze klubu, dlatego zdecydowali się na zwolnienie Włocha tuż przed świąteczną przerwą.
Receptą na problemy bielszczanek ma być Mariusz Wiktorowicz, który już nie raz okazał się dobrym "strażakiem", gdy drużyna z Podbeskidzia miała kłopoty. - Na pierwszym treningu powiedziałem dziewczynom: "wsiadamy do jednego wagonu i dążymy do wspólnego celu". Razem pracujemy, mobilizujemy się. Tylko w silnej, otwartej i komunikatywnej grupie, można zbudować dobre relacje i atmosferę. To jest bardzo ważna sprawa w kontekście zbliżających się treningów i meczów. Dzięki dobrej atmosferze wiele meczów można wygrać - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty nowy szkoleniowiec BKS-u.
Chcąc liczyć się w stawce, bielskie zawodniczki muszą poprawić niemal wszystkie elementy. Dłuższa przerwa w rozgrywkach była również doskonałą okazją do zgrania ze sobą poszczególnych formacji, chociaż rozgrywająca Yael Castiglione przebywała wówczas na zgrupowaniu reprezentacji Argentyny. Jeżeli nadal w szeregach BKS-u Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała panuje chaos, to weryfikacja może nastąpić już w niedzielnym spotkaniu z Budowlanymi Łódź.
Łodzianki dotychczas wygrały siedem meczów, w tym pierwszy pojedynek z bielszczankami. W Atlas Arenie podopieczne Jacka Pasińskiego wygrały w pięciu setach i zaprezentowały się z dobrej strony. Najwięcej punktów, nie tylko we wspomnianym meczu z BKS-em, zdobyła do tej pory Heike Beier. Co ciekawe, jeszcze rok temu Niemka była jedną z wyróżniających się siatkarek ekipy z Podbeskidzia.
Sentymentów do byłego klubu na pewno nie będzie również miała Ewelina Brzezińska, która w wielu meczach okazała się prawdziwym katem przeciwniczek, od początku sezonu wykorzystując swoją dobrą dyspozycję. Z meczu na mecz zawodniczki Budowlanych Łódź grały pewniej, a przede wszystkim toczyły wyrównane boje z Impelem Wrocław oraz Tauronem MKS-em Dąbrowa Górnicza. Łodzianki wygrały także bez żadnych problemów z Polskim Cukrem Muszynianką Enea Muszyna, dlatego liczyć będą się w walce o czołówkę ligi.
W porównaniu z poprzednimi sezonami, tym razem faworytem starcia w hali pod Dębowcem będą właśnie siatkarki z Łodzi. Ekipa trenera Pasińskiego stanie przed ogromną szansą wygrania kolejnego meczu w Orlen Lidze, ale naprzeciw stanie nieobliczalna drużyna, która pod wodzą nowego szkoleniowca może prezentować się zdecydowanie inaczej niż przed przerwą.
BKS Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała - Budowlani Łódź /niedziela, 17.01.2016, godz. 18:00.