Liga Mistrzyń, gr. E: Dramat Impela! Wrocławianki kończą udział w Lidze Mistrzyń!

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski

To miał być piękny dzień dla polskiej siatkówki, w którym wszystkie trzy drużyny miały wywalczyć awans do play-offów Ligi Mistrzyń. Jednak zadaniu nie sprostał Impel Wrocław, który przegrał z Telekomem Baku 2:3.

Jeszcze zanim siatkarki Impela wyszły na rozgrzewkę, wiedziały co jest stawką ich konfrontacji z Telekomem. W Stambule zakończyło się bowiem spotkanie, w którym Fenerbahce pokonało SC Dresdner, dzięki czemu wrocławianki zachowały szansę na awans z grupy.

Telekom był skazywany na porażkę, stąd na przyjezdnych nie ciążyła żadna presja. Było to widoczne w pierwszych akcjach, które lepiej rozegrały właśnie siatkarki z Baku. Wrocławianki grały nieco anemicznie, lecz poprawiły swoją postawę jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną. Jednak taki stan nie utrzymał się długo, gospodyniom pogorszyło się przyjęcie, tak jak i skuteczność ataku. W efekcie Telekom systematycznie powiększał swoje prowadzenie, które w końcówce zmalało tylko nieznacznie.

Wrocławianki nie przypominały zespołu, jakim były jeszcze w tie-breaku niedzielnego hitu Orlen Ligi, w którym pokonały Chemika Police. Podopieczne Jacka Grabowskiego wciąż grały nieco sennie, potrzebne było im pobudzenie, które przychodziło powoli. Gospodynie dwukrotnie doprowadzały do remisu (16:16, 19:19). Zwycięzcę wyłoniła końcówka, w której na pierwszy plan wyszły błędy. Te bardzo dużo kosztowały przyjezdne, które najpierw niespodziewanie zepsuły atak, a potem przyjęcie.

Tym samym Impelki wygrały seta i od awansu do kolejnej fazy Ligi Mistrzyń dzieliły ich dwa kroki. Wprawdzie gospodynie w kolejnej odsłonie znowu przespały start, ale ich gra mogła napawać optymizmem. Ambitnie walczyły w obronie, ataki kończyła Katarzyna Skowrońska-Dolata, a blokiem udało im się zatrzymać liderkę Telekomu, Anę Yilian Cleger Abel. Wtem nagle jakby odcięło im prąd, stanęły przy stanie 11:11 i tak naprawdę do końca odsłony były bardzo nieskuteczne.

Po tak bolesnej porażce Impelki przystąpiły do czwartego seta zmobilizowane. Przy zagrywce Mileny Radeckiej otworzyły go wynikiem 3:0, a dalej było już tylko lepiej. Przebudziła się dotychczas nieefektywna Agnieszka Kąkolewska, która zaliczyła niesamowitą serię bloków (16:10). Nie zabrakło chwili niepewności w postaci gorszej gry gospodyń, ale ciężar na swoje barki wzięła Katarzyna Skowrońska-Dolata.

Gdy wydawało się, że w Orbicie spokojnie doczekamy się się tie-breaka, wróciły grzechy Impelek. Miały one problemy w przyjęciu, w ataku dwa ważne błędy popełniła Kristin Hildebrand. Skowrońska-Dolata dała swojej drużynie piłkę setową, a Hildebrand odkupiła swoje karygodne zagrania asem serwisowym!

Decydującą odsłonę Impel otworzył w bardzo dobrym stylu, z kąśliwą zagrywką i szczelnym blokiem. Choć gospodynie prowadziły 6:2, to w mgnieniu oka przegrywały... 6:7. Ta seria pozwoliła rozpędzić się siatkarkom Telekomu, które nie oddały już inicjatywy.

Impel Wrocław - Telekom Baku 2:3 (18:25, 25:23, 16:25, 25:23, 11:15)

Impel: Ptak, Kąkolewska, Hildebrand, Radecka, Skowrońska-Dolata, Costagrande, Durr (libero) oraz Sawicka (libero), Gryka, Kaczor, Kossanjowa, Sikorska.

Telekom: Samadova, Koewa, Cleger Abel, Ivanović, Muhlsteinova, Ruseva, Filipowa (libero) oraz Yagubova, Hasanova, Azizova.

Tabela grupy E Ligi Mistrzyń:

MiejsceDrużynaMeczeZ-PSetyPunkty
1. Fenerbahce Grundig Stambuł 6 6-0 18:3 17
2. SC Dresdner 6 3-3 11:13 7
3. Impel Wrocław 6 2-4 10:13 8
4. Telekom Baku 6 1-5 7:17 4
Komentarze (11)
avatar
Wino1901
28.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba jednak dodać, że jest to dramat na własne życzenie - jeśli przegrywa się z zespołem najsłabszym w grupie, to się odpada. Tak samo odpadł Chemik i zadecydował o tym fatalny mecz z przedos Czytaj całość
avatar
baleron
27.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A po co Impel miałby wychodzić z grupy. Z taką grą jaką prezentuje w tym sezonie to nie miałoby sensu. Chyba, że sam awans do dalszej fazy rozgrywek uznaćby za duży wyczyn, bo dalej wrocławian Czytaj całość
avatar
Patrycja Alek PM
27.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie rozumiem... To liczona jest liczba zwycięstw, a nie punktów??? Dlaczego Impel nie wszedł, skoro miał punkt więcej od Drezna? Bez sensu... 
avatar
Hanibal Lecter
27.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jak można ten mecz przegrać ,jak można trzymać najgorszą zawodniczkę skowrońska kreowaną jako liderkę, ona przecież nie umie grać. 
avatar
zimnydrań
27.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dno wodorosty i dwa metry mułu.