- Kraków jest na pewno doskonałym miejscem na przeprowadzenie dużych zawodów - powiedział mistrz świata i mistrz olimpijski Marek Karbarz, w przeszłości gracz rzeszowskiego klubu.
Zdaniem Karbarza Asseco Resovię Rzeszów stać na wygranie turnieju finałowego Ligi Mistrzów. - Początek sezonu nie był udany dla mojego dawnego zespołu, ale drużyna trenera Andrzeja Kowala gra coraz lepiej. Oby tylko zawodnikom nie dokuczały już kontuzje - powiedział.
Mistrz olimpijski i świata zwrócił uwagę na siłę zespołów PlusLigi. W fazie play off znalazły się jeszcze PGE Skra Bełchatów oraz Lotos Trefl Gdańsk. Ten ostatni spotka się z Zenitem Kazań, triumfatorem ostatniej edycji Ligi Mistrzów.
- Ze względów marketingowych trudno wymarzyć lepszego przeciwnika. Sportowo Zenit jest faworytem, ale LOTOS Trefl ma szanse awansu. Polskie zespoły stać na zakwalifikowanie do Final Four i w decydującej rozgrywce Asseco Resovia nie musi być wcale osamotniona - powiedział.
Przypomniał on, że w ostatnim meczu fazy grupowej Dynamo Moskwa, naszpikowane reprezentantami Rosji oraz Włoch, gładko przegrało w Friedrichshafen 0:3. Porażka wyeliminowała rosyjski zespół z rywalizacji w Lidze Mistrzów.
- PlusLiga pokazała po raz kolejny swoją siłę. W gronie trzynastu najlepszych drużyn Europy znalazły się trzy nasze zespoły. Utrzymujemy od lat pewną markę i czasem nie rozumiem krytyki jaka pada pod adresem naszej ekstraklasy - zakończył Marek Karbarz.
Marek Karbarz ma dużo racji, że sami Polacy często nie zauważają postępu w lidze i wygran Czytaj całość