Mistrz olimpijski wzmacnia włoską potęgę. To kolejne wielkie nazwisko w tym klubie

Klub Cucine Lube Banca Civitanova skorzystał z okienka transferowego i wzmocnił swój skład mistrzem olimpijskim z Pekinu. Wiliam Reid Priddy oficjalnie dołączył do zespołu i będzie ich wspomagał w walce o potrójną koronę.

Na początku roku William Priddy przyjechał do Cucine Lube Banca Civitanova , aby potrenować z zespołem ze światowej czołówki. 38-letni Amerykanin, mistrz olimpijski z 2008, nie mógł sobie znaleźć klubu w tym sezonie, a bardzo mu na tym zależało. Doświadczony przyjmujący marzy o tym, aby pojechać na kolejne igrzyska olimpijskie i dopiero po nich zakończyć swoją karierę.

Przez kilka tygodni wspólnych treningów Priddy'emu udało się przekonać do siebie trenera Gianlorenzo Blenginiego i władze klubu, co zaowocowało podpisaniem kontraktu do zakończenia tego sezonu. Będzie grał z numerem 8.

Lube po fatalnym poprzednim sezonie dokonało głębokiej rewolucji, zmieniono szkoleniowca oraz ściągnięto kilku zawodników światowej klasy. Do zespołu dołączyli atakujący Ivan Miljković, przyjmujący Osmany Juantorena, rozgrywający Micah Christenson i uznawany za najlepszego libero na świecie Jenia Grebennikov .

Po zmianach włoski klub gra o wiele lepiej niż ostatnio, zajmuje drugie miejsce w tabeli ligowej, awansował do półfinałów Coppa Italia i wyszedł z pierwszego miejsca w grupie w Lidze Mistrzów. W 1 rundzie play off tych rozgrywek zmierzy się z Arkasem Izmir.

Wiliam Reid Priddy w szczycie swojej kariery był jednym z najwybitniejszych przyjmujących na świecie. Oprócz złotego medalu olimpijskiego ma na koncie wygranie Ligi Światowej, wielokrotne zwycięstwa w mistrzostwach kontynentu, wygranie Ligi Mistrzów w 2012 z Zenitem Kazań oraz Pucharu CEV w 2013 z Halkbankiem Ankara. Na tym ostatnim turnieju został wybrany MVP.

Komentarze (0)