Zdecydowanym faworytem sobotniego starcia w hali pod Dębowcem byli rzeszowianie, którzy prezentują się o wiele lepiej od swoich przeciwników i liczą na powtórzenie swojego rezultatu sprzed roku.
Gospodarze nie mieli jednak zamiaru łatwo oddawać inicjatywy aktualnym mistrzom Polski. Pierwsze akcje należały do siatkarzy BBTS-u Bielsko-Biała, którzy potrafili odeprzeć ataki między innymi Bartosza Kurka. Pomimo tego, iż gospodarze osiągnęli nawet trzy "oczka" przewagi, to od drugiej przerwy technicznej na boisku dominowała wyłącznie Asseco Resovia Rzeszów. Błędy bielszczan w końcówce, a także znakomita dyspozycja podopiecznych Andrzeja Kowala w polu serwisowym sprawiła, że prowadzenie Resovii z akcji na akcję powiększało się. Ostatecznie goście zwyciężyli do 19.
Bardzo podobny przebieg miała kolejna z odsłon. Bielszczanie z bardzo dobrej strony zaprezentowali się w początkowych akcjach seta, imponując potężnymi uderzeniami ze skrzydeł. Motorem napędowym drużyny był Serhiy Kapelus, który nie miał problemów z przebiciem się przez blok przeciwników. Problemy BBTS-u Bielsko-Biała rozpoczęły się, gdy w polu serwisowym pojawił się Olieg Achrem. Wtedy do mistrzowie Polski wypracowali sobie przewagę, której nie oddali już do końca. Drugiego seta zakończyła nieudana zagrywka Dmytro Bogdana (23:25).
Na początku trzeciej partii siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała ponownie osiągnęli przewagę. Jednak był to jedynie chwilowy zryw gospodarzy, którzy bardzo szybko zostali zdominowani przez mistrzów Polski. Rzeszowianie grali swobodnie, a trener Andrzej Kowal mógł dokonywać zmian. Chociaż podopieczni Krzysztofa Stelmacha doprowadzili do wyrównania, w końcówce więcej zimnej krwi zachowali siatkarze Asseco Resovii Rzeszów, którzy zwyciężyli 27:25.
BBTS Bielsko-Biała - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (19:25, 23:25, 25:27)
BBTS: Janeczek, Kapelus, Krulicki, Sacharewicz, Wika, Pilarz, Lewis (libero) oraz Kwasowski, Bogdan, Siek, Neroj.
Resovia: Holmes, Kurek, Jaeschke, Achrem, Drzyzga, Paszycki, Ignaczak (libero) oraz Dryja, Penczew, Witczak.
MVP: Dmytro Paszycki (Resovia)