Po dwóch naprawdę dobrych meczach wyjazdowych przeciwko silnym rywalom (2:3 z Impelem Wrocław i 3:1 z BKS-em Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała) pilanki wróciły do własnej hali, by zmierzyć się ze znacznie niżej notowanym KSZO Ostrowiec SA. Pozycja przyjezdnych w stawce nie do końca oddaje jednak ich ostatnią, niezłą dyspozycję, więc podopieczne Dariusza Parkitnego tanio skóry sprzedawać w piątek nie zamierzały.
Siatkarki PTPS-u potrzebowały, co prawda, kilku akcji, żeby odpowiednio wejść w mecz, ale szybko były w stanie przejąć inicjatywę i na pierwszej przerwie technicznej premierowej odsłony miały już cztery oczka zapasu. Ostrowianki po czasie zmusiły przeciwniczki do kilku błędów i momentalnie zniwelowały dystans (10:9), ale to był tak naprawdę ostatni dobry okres ich gry w tej części spotkania. Od tego momentu na parkiecie dominowały już niepodzielnie gospodynie, które budowały systematycznie przewagę dzięki lepszej skuteczności ataku i większej czujności w obronie oraz na siatce (5:1 w blokach). Kropkę nad "i" postawiła w tym secie atakiem po skosie Anita Kwiatkowska.
W kolejnej odsłonie emocji było już dużo więcej, a przyjezdne znacznie dłużej dotrzymywały kroku pilankom, choć remis osiągnęły tylko raz (9:9). Siatkarki Nicoli Vettoriego inicjatywy nie oddały i umiejętnie broniły się przed ambitnym rywalem, napędzanym dobrą grą Kingi Dybek i Sandry Szczygioł. Losy drugiego seta ważyły się do samego końca, ale w decydujących momentach zimną krew zachowała rozgrywająca znakomity sezon Kwiatkowska (8 punktów w tej części gry), a ważny blok dołożyła Kiesha Leggs, dzięki czemu PTPS wygrał 25:22 i objął prowadzenie 2:0 w całym spotkaniu.
Mające nóż na gardle ostrowianki po zmianie stron z jeszcze większym animuszem rzuciły się na rywalki. Długą wymianę ciosów zatrzymał dopiero udany blok pilanek na 14:12, po którym o czas poprosił Parkitny. Zaraz po przerwie pomyliła się w ataku Alicja Wójcik i sytuacja przyjezdnych zrobiła się już zła, ale Dorota Ściurka i spółka zdołały się pozbierać i po asie serwisowym Pauliny Szpak doprowadziły do remisu 17:17. Mało tego! Za sprawą błędu Doroty Wilk w kluczowym momencie wyszły nawet na minimalne prowadzenie (22:21). Gdy chwilę później pomyliła się Wójcik to jednak gospodynie miały pierwszą piłkę meczową, którą zresztą bez większych ceregieli wykorzystała Anita Kwiatkowska - zdecydowana bohaterka spotkania (20 punktów przy 73 proc. skuteczności ataku!).
PTPS, dzięki zwycięstwu nad KSZO, dopisał do swojego konta trzy punkty i umocnił się na szóstej pozycji w tabeli Orlen Ligi. Do piątych Budowlanych, które w poniedziałek zmierzą się na wyjeździe z Chemikiem, traci obecnie trzy oczka.
PTPS Piła - KSZO Ostrowiec SA 3:0 (25:16, 25:22, 25:23)
PTPS Piła: Skorupa, Kwiatkowska, Sobczak, Babicz, Wilk, Leggs, Markiewicz (libero).
KSZO Ostrowiec SA: Brzóska, Bednarek, Ściurka, Szpak, Wójcik, Szczygioł, Bulbak (libero) oraz Polak, Dybek, Pieczka.
MVP: Anita Kwiatkowska.
Zobacz wideo: Trener VfV Stuttgart o nowym piłkarzu Legii Warszawa
{"id":"","title":""}