Siatkarz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle pochodzi z Žiliny. Zawodnik miejscowym mediom udzielił krótkiego wywiadu, w którym podzielił się m.in. swoimi odczuciami związanymi ze zdobytą nagrodą.
- Tytuł siatkarza roku na Słowacji znaczy dla mnie oczywiście bardzo wiele. Jest to dla mnie ogromny zaszczyt, że znalazłem się pomiędzy takimi zawodnikami jak: Rišo Nemec, Andrej Kravárik, Fero Ogurčák czy Tomáš Kmeť. Jednak muszę powiedzieć, iż byłem nieco zaskoczony, gdyż w minionym sezonie wielu moich kolegów zdobyło indywidualne nagrody w Lidze Mistrzów bądź innych europejskich pucharach. Myślałem, że to będzie miało większy wpływ na wybór zwycięzcy plebiscytu. Z drugiej strony jestem bardzo szczęśliwy, że wybrano właśnie mnie i dołączyłem do plejady znakomitych, słowackich siatkarzy - stwierdził Masný, który jest zadowolony z pobytu w naszym kraju.
- O polskiej lidze mówi się, że w tym roku jest jeszcze lepsza niż w poprzednim. Jakość tych rozgrywek podnoszą dobrzy obcokrajowcy i świetni, miejscowi siatkarze. W tej kwestii nie mam co narzekać, gdyż gram w bardzo dobrej lidze. Jeśli chodzi o sam klub, wszystko w nim funkcjonuje na profesjonalnym poziomie, a ZAKSA w trakcie rozgrywek jest na 1. bądź na 2. miejscu - dodał Słowak.