Faworytami sobotniego spotkania w hali pod Dębowcem byli kędzierzynianie, którzy obecnie przewodzą w tabeli PlusLigi, a do tej pory przegrali zaledwie osiem setów. Podopieczni Ferdinando De Giorgiego, myśląc o walce o mistrzostwo Polski, nie mogli pozwolić sobie na stratę punktów z BBTS-em Bielsko-Biała, plasującym się na dwunastej pozycji.
Z tego właśnie powodu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wzięła się do pracy już od pierwszych akcji pojedynku, uzyskując sporą przewagę jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną. Drużyna z województwa opolskiego zdecydowanie zdominowała przeciwników, którzy w niektórych momentach nie mieli żadnych argumentów w walce z nimi. Bielszczanie tylko chwilami zdołali zdobywać punkty seriami, ale to było za mało, aby chociaż przez chwilę zagrozić gościom. Błędy po raz kolejny w tym sezonie pogrążyły zespół prowadzony przez Krzysztofa Stelmacha, który przegrał do 15.
Chociaż na początku drugiej odsłony na boisku trwała zacięta walka punkt za punkt, to tuż po pierwszej przerwie technicznej bielszczanie po raz kolejny zaczęli popełniać błędy, a ich nieskończone ataki były tylko motorem napędowym dla rywali. Wypracowana przez ZAKSĘ przewaga wystarczyła, aby bez większego wysiłku doprowadzić seta do końca. Pomimo tego, iż gospodarze starali się odrobić stratę również w końcówce, wtedy do akcji wkraczał Rafał Buszek, który zmienił słabiej spisującego się Sama Deroo. Trochę lepsza gra BBTS-u Bielsko-Biała nie wystarczyła do wygrania partii, która ponownie padła łupem kędzierzynian (21:25).
W trzeciej partii zespół z Bielska-Białej miał ogromną szansę, aby przedłużyć swoje losy w tym pojedynku. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha prowadzili wysoko nawet na drugiej przerwie technicznej, ale nie potrafili zachować zimnej krwi w decydujących akcjach tego meczu. Kędzierzynianie przycisnęli rywali w odpowiednich momentach, odnosząc kolejne zwycięstwo w tym sezonie (21:25).
BBTS Bielsko-Biała - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (15:25, 21:25, 21:25)
BBTS: Pilarz, Krulicki, Sacharewicz, Kwasowski, Kapelus, Janeczek, Lewis (libero) oraz Bogdan, Modzelewski.
ZAKSA: Gladyr, Tillie, Deroo, Toniutti, Bociek, Wiśniewski, Zatorski (libero) oraz Semeniuk, Buszek, Rejno.
MVP: Benjamin Toniutti (ZAKSA)