Jak przystało na faworyta pojedynku w hali pod Dębowcem, zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle od pierwszych akcji zdominowali swoich przeciwników, wypracowując sobie sporą przewagę. Nawet w trzeciej partii, gdy niemal do decydujących momentów na prowadzeniu był BBTS Bielsko-Biała, to kędzierzynianie bez problemów potrafili odwrócić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
- Jestem bardzo zadowolony z tego, że udało nam się zwyciężyć w trzech setach. Bielszczanie w drugim i trzecim secie zagrali dobrze, dlatego tym bardziej cieszę się z wygranej. W pewnym momencie znaleźliśmy sposób na rywali. Trzy punkty do ligowej tabeli są dla nas cenne. Teraz mamy czas, aby zregenerować siły, bowiem przed nami trzy bardzo ważne pojedynki - powiedział rozgrywający Benjamin Toniutti, który odebrał dziewiątą statuetkę MVP w obecnym sezonie.
Drużyna z województwa opolskiego ma na swoim koncie pięćdziesiąt punktów i pewnie przewodzi w tabeli PlusLigi. Podopieczni Ferdinando De Giorgiego zagrają teraz kolejno z Asseco Resovią Rzeszów, Lotosem Treflem Gdańsk oraz PGE Skrą Bełchatów. - Oczywiście jestem zadowolony z wygranej, tym bardziej, że po raz kolejny wygraliśmy za trzy punkty. W tym spotkaniu mieliśmy trudne momenty, bielszczanie zepchnęli nas trochę do defensywy. Udało nam się to przełamać, dlatego jesteśmy zadowoleni. Przed nami spotkania, w których dobra gra w końcówkach może zaprocentować - powiedział szkoleniowiec ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.