Cuprum - Asseco Resovia: Niespodzianka! Mistrz Polski bez szans w Lubinie!

W spotkaniu 20. kolejki PlusLigi 2015/2016, mistrz Polski, Asseco Resovia Rzeszów, musiał na wyjeździe uznać wyższość Cuprum Lubin.

Obydwie drużyny przystępowały do sobotniego meczu z chęcią rehabilitacji po ostatnich porażkach, gdyż lubinianie polegli w starciu z BBTS-em Bielsko-Biała, zaś rzeszowianie przegrali z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Ostatnie dwa pojedynki Cuprum z Resovią zakończyły się zwycięstwami Miedziowych, którzy pragnęli podtrzymać tę dobrą passę.

Konfrontacja rozpoczęła się udanie dla gospodarzy, którzy szybko objęli prowadzenie 6:3. Z czasem gra się wyrównała, a mistrzowie kraju potrafili odrobić straty z nawiązką po błędzie własnym Roberta Tahta (9:10). Gra była szarpana z dwóch stron, zaś ciężar zdobywania punktów w miejscowej ekipie starał się brać na swoje barki Łukasz Kaczmarek (17:17). W ważnym momencie punktowym blokiem popisał się Marcin Możdżonek, dzięki któremu lubiński zespół wygrywał 19:17. Zawodnicy z Rzeszowa mieli problemy w ataku (w I secie 33-procentowa skuteczność w ofensywie), co przełożyło się na wynik na tablicy świetlnej (23:20). Grzegorz Łomacz oraz spółka nie dali się dogonić, triumfując w inauguracyjnej partii do 22.

Cuprum Lubin było na fali po zwycięstwie w pierwszej odsłonie (5:2), ale po 1. przerwie technicznej przyspieszyli podopieczni Andrzeja Kowala, których poczynaniami umiejętnie kierował Fabian Drzyzga (12:12). Trudny do zatrzymania był amerykański przyjmujący Thomas Jaeschke, który wyprowadził lubinian na prowadzenie 18:15. Jednak nic sobie z tego nie zrobili siatkarze prowadzeni przez Gheorghe Cretu, którzy potrafili wyrównać, natomiast wszystko miało się rozstrzygnąć w samej końcówce (24:24). Na tym etapie seta świetnie radził sobie Kaczmarek, a więcej zimnej krwi zachowali Miedziowi (32:30), którzy wykonali kolejny krok do wygrania tej potyczki.

Niemająca nic do stracenia Asseco Resovia starała się przejąć inicjatywę w III partii, lecz Cuprum nie zamierzało spuszczać z tonu i potrafiło dotrzymywać kroku rywalom (6:6). Nieźle radził sobie Keith Pupart, którego wspomagał Taht (12:12). Ekipa z Lubina czujnie grała w bloku i to za sprawą tego elementu odskoczyła na jedno oczko (14:13). Gospodarze skutecznie grali w kontrataku i byli coraz bliżej wywalczenia kompletu punktów (18:15). Taki obrót spraw nie podłamał Pasów, którzy po udanym ataku Aleksandra Śliwki prowadzili 19:18. W decydujących akcjach błysnął Marcin Możdżonek (dobre zagranie w ofensywie i punktowy blok), zaś Marcus Boehme oraz jego klubowi koledzy potrafili postawić kropkę nad "i" (25:23), wygrywając spotkanie 3:0!

Cuprum Lubin - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:22, 32:30, 25:23)

Cuprum Lubin: Kaczmarek (19), Pupart (11), Boehme (4), Taht (19), Możdżonek (9), Łomacz (1), Rusek (libero) oraz Gorzkiewicz, Włodarczyk.

Asseco Resovia Rzeszów: Kurek (15), Jaeschke (8), Tichacek (1), Achrem, Paszycki (5), Holmes (4), Ignaczak (libero) oraz Śliwka (3), Drzyzga (3), Dryja (5), Penczew (6), Perłowski, Witczak (3), Wojtaszek (libero).

MVP: Robert Täht (Cuprum).

[multitable table=674 timetable=10770]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (35)
bones
28.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Aroganckie to są Twoje mądrości pisane pod moim adresem. Odnosze nieodparte wrażenie że sam nie wierzysz w to co piszesz! Stękasz, stękasz i stękasz! jak się ma zatwardzenie to idż do lekarza Czytaj całość
avatar
Pretty Flacko
28.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A dlaczego redakcja usunęła mój komentarz?? 
Pandaaa
28.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszyscy zwalniają Kowala, zapominając chyba, że wyniki do tej pory nie były wcale złe. Sorry, ale Kowal z tego zespołu wiele nie wyciśnie.
Przed sezonem obawiałem się tego, co teraz następuje -
Czytaj całość
avatar
jaet
28.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Resovia czas na jakieś ruchy personalne miała w tamtej rundzie i mam tu na myśli zarówno trenera, jak i zawodników. Nie zrobiono niczego, licząc na poprawę gry zespołu, a teraz jest już na wszy Czytaj całość
bones
28.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To nie do końca tylko Kowala wina za taki stan rzeczy jaki dzisiaj jest w Resovi. Włodarze i Prezesi powinni posypać głowę popiołem i przyznać że popełnili błędy w budowaniu składu na ten sezon Czytaj całość