Piotr Gacek: Nie możemy sobie pozwolić na rozkojarzenie

Mistrzowie Polski są murowanym faworytem spotkania XVI kolejki PlusLigi z Delectą Bydgoszcz, która zajmuje aktualnie przedostatnie miejsce w tabeli. Inny wynik będzie ogromnym zaskoczeniem, szczególnie po ostatniej gładkiej wygranej PGE Skry Bełchatów w Pucharze Polski z Jastrzębskim Węglem. Wydaje się więc, że nic nie stoi na przeszkodzie, by bełchatowianie zdobyli całą pulę punktów i umocnili się na pierwszym miejscu tabeli PlusLigi.

Paulina Reczkowska
Paulina Reczkowska

- Damy szanse wszystkim zawodnikom pograć z Delectą - mówi drugi trener Skry Bełchatów, Jacek Nawrocki. - Bydgoszcz ostatnio gra bardzo dobrze, z czołowymi zespołami zdobywała punkty. Na pewno ta drużyna nie ma nic do stracenia w spotkaniu z nami, więc będą ryzykować zagrywką i atakiem, a z takim przeciwnikiem nie gra się łatwo. My z kolei mamy sytuację taką, że nie możemy sobie pozwolić na stratę chociażby jednego punktu, musimy wygrać 3:0 – skomentował drugi trener.

W Bełchatowie nikt nie narzeka na urazy. Wszyscy natomiast zapewne myślą już o spotkaniu w Champions League z Dynamem Moskwa. Mistrz Polski w meczu z Delectą nie może jednak pozwolić sobie na jakiekolwiek rozluźnienie. - Nie możemy sobie pozwolić na rozkojarzenie - komentuje libero Skry, Piotr Gacek. - Nie raz życie pokazało, że po takich ciężkich meczach jak z Kędzierzynem czy Jastrzębiem przychodzi taki moment rozluźnienia, w którym zespoły tracą punkty. Bydgoszcz potrafi grać w siatkówkę, dlatego trzeba być skoncentrowanym. Na pewno jesteśmy faworytami i chcemy wygrać pewnie, co niezależnie od innych wyników da nam fotel lidera - podsumował libero.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×