KSZO - Legionovia: Pierwsze starcie dla ostrowieckiego zespołu

Zwycięstwem KSZO zakończył się pierwszy mecz fazy play off między pomarańczowo-czarnymi a Legionovią Legionowo o miejsca 9.-12. Ostrowczanki wykorzystały atut własnej hali i oddały rywalkom tylko jednego seta.

Dobrze pierwszego seta rozpoczęły siatkarki KSZO (2:0), które nie dały się zaskoczyć rywalkom i po zablokowaniu Malwina Smarzek pewnie prowadziły 4:1. Kolejny punkt na koncie gospodyń sprawił, że szkoleniowiec Legionovii zmuszony był poprosić o czas. Ekipa gości wzięła się o odrabianie strat i po punktowej zagrywce Smarzek przyjezdne wyrównały na 6:6, ale po ataku Karoliny Bednarek z obejścia podopieczne trenera Dariusza Parkitnego schodziły z minimalna przewagą (8:7). Ostrowczanki po kilku skutecznych akcjach odskoczyły rywalkom na bezpieczną odległość i przy stanie 13:9 szkoleniowiec gości po raz drugi poprosił o czas. Na drugiej przerwie technicznej lepsze były pomarańczowo-czarne, które prowadziły już 16:11. W końcowych fragmentach gry bardzo dobrze spisywała się Dorota Ściurka i ostatecznie ekipa KSZO wygrała pierwszą partię do 18 po błędzie w ataku Klaudii Grzelak.

Druga partia od początku była bardzo wyrównana (3:3, 4:4), ale na pierwszej przerwie technicznej - podobnie jak w pierwszym secie - o jedno oczko lepsze były siatkarki KSZO (8:7). Podopieczne trenera Parkitnego co chwila odskakiwały rywalkom na dwa oczka (10:8, 12:10, 14:10), by na drugiej przerwie technicznej prowadzić trzema punktami (16:13). Rywalki wyrównały jednak po 16 i nawet wyszły po chwili na prowadzenie 18:17, zaś przy stanie 22:19 szkoleniowiec gospodyń zmuszony był poprosić o czas dla swojego zespołu. Niewiele to jednak pomogło i po zagrywce Ściurki w aut ekipa Legionovii wygrała 25:20 i wyrównała stan meczu na 1:1.

W trzecią partię lepiej weszły zawodniczki z Legionowa, które po ataku w antenkę Roksany Brzóski prowadziły 4:1. Ostrowczanki jednak wyrównały, ale na pierwszej przerwie technicznej to drużyna Legionovii była lepsza o jeden punkt po ataku Moniki Bociek (8:7). Tylko do stanu po 11 na parkiecie widać było wyrównany pojedynek, potem do głosu zaczęły dochodzić gospodynie, które na drugiej przerwie technicznej były lepsze od rywalek o cztery punkty po autowej piłce Smarzek (16:12). W kolejnych akcjach górą były pomarańczowo-czarne i choć Legionovia walczyła ambitnie to po ataku Ściurki to KSZO był górą w trzecim secie (25:18).

Czwarty set od skuteczniejszych ataków rozpoczęły siatkarki z hutniczego miasta, które wykorzystywały błędy rywalek (4:2 po autowym ataku Smarzek). Po obiciu legionowskiego bloku przez Beatę Mielczarek, ekipa gospodyń prowadziła na pierwszej przerwie technicznej 8:3, ale rywalki zaczęły odrabiać straty i doszły KSZO na jeden punkt (9:8). Gospodynie szybko się zmobilizowały i w kolejnych akcjach to one dyktowały warunki na boisku (12:9 - atak Ściurki przez podwójny blok). Ekipa gości trzymała się dość blisko, ale na drugiej przerwie technicznej górą były ostrowczanki po skutecznym ataku Mielczarek (16:14). Kiedy przewaga miejscowych wynosiła tylko dwa oczka (19:17) trener Parkitny poprosił o czas. Ostatecznie taki ruch opłacił się gospodyniom, które po ataku Mielczarek wygrały czwartą partie do 20 i całe spotkanie 3:1.

KSZO Ostrowiec SA - Legionovia Legionowo 3:1 (25:18, 20:25, 25:18, 25:20)

KSZO: Brzóska, Polak, Bednarek, Ściurka, Wójcik, Szczygioł, Bulbak (libero) oraz Mielczarek, Dybek, Korabiec (l).

Legionovia: Smarzek, Paszek, Wójcik, Gajewska, Chojnacka, Połeć, Adamek (libero) oraz Grzelak, Bociek, Szymańska, Adamek.

MVP: Ewelina Polak (KSZO).

Widzów: 520.

Zobacz wideo: Adam Małysz: Nowy trener przyniesie przełom dla Stocha

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: