W Brazylii zawieszono sędziego liniowego!

Brazylijska Konfederacja Siatkówki zareagowała na kontrowersje związane z hitowym półfinałem Superligi siatkarek. Sędzia Anesio Leao został odsunięty od spotkań Rexony Ades z Volei Nestle Osasco.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
Siatkówka WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Siatkówka
Zawrzało już w pierwszym starciu pomiędzy aktualnym mistrzem i wicemistrzem brazylijskiej ekstraklasy siatkarek. Drużyna Volei Nestle Osasco wygrała je 3:2, ale dobry poziom rywalizacji został przyćmiony przez poważny błąd sędziego w trzecim secie (24:24) przy stanie 1:1. Liniowy zasygnalizował aut po ataku Gabrieli Guimares, choć piłka wylądowała bardzo wyraźnie w polu punktowy ekipy Osasco. Rexona Ades Rio de Janeiro przegrała partię 24:26, nic więc dziwnego, że siatkarki tej drużyny ostro oceniały kompetencje sędziów.
W tej sytuacji liniowy pokazał autowe zagranie... W tej sytuacji liniowy pokazał autowe zagranie...
Nic dziwnego, że wystarczył jeden pozornie błahy gest, by rozpętać piekło. W drugim meczu półfinału podopieczne Bernardo Rezende wygrały 3:1 i doprowadziły do trzeciego, ostatniego meczu półfinałowego. Najciekawszy wydarzyło się tuż po ostatniej piłce spotkania: czwarty sędzia liniowy Anesio Leao spojrzał w kierunku cieszących się po zwycięstwie siatkarek Rexony Ades i uniósł pięść, zupełnie jakby również świętował wygraną gospodyń. Jego zachowanie nie uszło uwadze zarówno wściekłych kibiców z Osasco jak i klubu z tego miasta, który wystosował oficjalne pismo do CBV (brazylijskiej federacji siatkówki) o ukaranie arbitra. Związek szybko przychylił się do tej prośby i odsunął Leao od uczestnictwa w trzecim półfinale tej pary zespołów.

Arbiter tłumaczył się za pośrednictwem mediów społecznościowych ze swojego zachowania, ale przy tym przyznał, że w tak napiętej atmosferze nie powinien dawać powodów do protestów. - Tak, cieszyłem się, ale nie z wygranej jednego czy drugiego zespołu. Po pierwszym spotkaniu wszystkim sędziom towarzyszyła olbrzymia presja, a przecież nie chcemy być postrzegani jako oszuści, sam mam dzieci i chcę im patrzeć zawsze prosto w oczy, być dla nich przykładem. Po meczu wyraziłem radość z tego, że nie popełniliśmy żadnego karygodnego błędu i chciałem w ten sposób pokazać wsparcie dla swoich kolegów - tłumaczył sędzia Leao. Komentator telewizji SporTV Marcos Freitas przyjął taką linię obrony liniowego i bronił go w swojej stacji, ale nie wszyscy podzielają jego wiarę.

Zobacz kontrowersyjny gest brazylijskiego liniowego 

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×