Skarb Kibica Final Four Ligi Mistrzów

Dokładnie w sobotę 16 kwietnia o godzinie 15.30 uroczyście rozpocznie się Final Four siatkarskiej Champions League. Wszystkie oczy będą zwrócone na Trentino Volley, Cucine Lube Banca Marche Civitanova, Zenit Kazań oraz Asseco Resovię Rzeszów

Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Monika Skrzyniarz-Gwizdała
TRENTINO PlanetWin365 sezon 2011/2012 - ostatni występ ekipy z Trydentu w Final Four Ligi Mistrzów

Trentino Volley (półfinałowy rywal - Cucine Lube Banca Marche Civitanova)

Krakowski Final Four Ligi Mistrzów będzie piątym ekipy z Trydentu. W dotychczasowych czterech, aż trzykrotnie sięgali po medal z najdroższego kruszcu. Ostatni raz miał miejsce w Łodzi w roku 2012. Był to jedyny raz, kiedy dochodząc do kluczowych rozgrywek siatkarskiej Champions League zmuszeni, byli zadowolić się brązem.

Po niekorzystnych wynikach krajowej rywalizacji z DHL Modeną (dwie półfinałowe porażki 2:3), do grodu Kraka przyjadą w nie najlepszych humorach. 

Po Belgach, Grekach, Francuzach oraz Rosjanach kolejną przeszkodę w europejskim triumfie stanowią ich rodacy, drużyna Cucine Lube Banca Marche Civitanova. Półfinał z udziałem obu włoskich ekip rozpocznie się w sobotę 16 kwietnia o 18:30. 

Kadra:

Trenerzy: Radostin Stojczew oraz Dario Simoni
Rozgrywający: Simone Giannelli, Georgi Bratojew 
Atakujący: Gabriele Nelli, Mitar Tzourits 
Środkowi: Simon Van De Voorde, Sebastian Sole, Daniele Mazzone 
Przyjmujący: Oleg Antonow, Tine Urnaut, Tiziano Mazzone, Filippo Lanza
Libero: Massimo Colaci 

Statystycznie na podstawie 10 rozegranych spotkań w tegorocznej edycji:

Drużynowo: 0.9 asa na set / przyjęcie pozytywne 62 proc. / skuteczność w ataku 53 proc. / 3.1 bloku na set

Najgroźniejszy w ataku: Tine Urnaut - skuteczność w ataku 50 proc. (83/166) Sebastian Sole - skuteczność 73 proc. (69/95)
Najgroźniejszy na zagrywce: Gabriele Nelli - 9 asów serwisowych (0.5 asa na set)
Najgroźniejszy w bloku: Simon Van De Voorde - 32 bloki (1 na set)
Najsłabsze ogniwo w defensywie: Filippo Lanza - 9 błędów oraz 29 negatywnych przyjęć przy 150 próbach odbioru

Komentarze przed półfinałowym starciem:

Simone Giannelli dla trentinovolley.it: Zrobimy wszystko aby puchar Ligi Mistrzów po sześciu latach wrócił do Włoch. Po raz ostatni we Włoszech był w sezonie 2010/2011 i to przecież za sprawą drużyny z naszego miasta. Teraz czujemy dużą odpowiedzialność i dumę z powodu reprezentowania Trento, ale i całego kraju. Spodziewamy się trudnych meczów. Lube jest bardzo silne i przede wszystkim doświadczone. My co prawda jesteśmy jeszcze młodzi, ale gramy z głową. Na Final Four wytoczymy wszystkie swoje działa. 

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)