Kędzierzynianie odnieśli ostatnie zwycięstwo w fazie zasadniczej na sporym luzie. Ambitnie walcząca ekipa z Olsztyna potrafiła co prawda w pierwszej i drugiej partii odrabiać straty, ale w decydujących momentach gracze ZAKSY wrzucali wyższy bieg i najważniejsze akcje rozstrzygali na swoją korzyść.
Rozgrywający Indykpolu AZS nie miał po spotkaniu pretensji do kolegów. Wyraził natomiast uznanie na temat poziomu prezentowanego przez zespół z Kędzierzyna-Koźla, który odniósł pewny sukces mimo absencji Sama Deroo i Grzegorza Boćka.
- Przebieg pierwszych dwóch setów naprawdę mógł się podobać. Stawiliśmy czoła najlepszej drużynie w lidze, nie ma co bać się tego głośno powiedzieć. Mimo nieobecności Sama Deroo, posiada ona taki skład, że i tak może prezentować wysoki poziom. Nie zlekceważyła nas. Do pewnego momentu walczyliśmy, jednak błędy własne w końcówkach sprawiały, że przegraliśmy wszystkie odsłony - skomentował Paweł Woicki.
Na zakończenie sezonu 2015/2016 olsztynianie powalczą o 9. miejsce z Łuczniczką Bydgoszcz. Zajmie je ten, kto jako pierwszy odniesie dwa zwycięstwa.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: skandaliczna decyzja sędziego. "Okradł" drużynę z pięknego gola
Źródło: WP SportoweFakty