Memoriał Jerzego Huberta Wagnera w Krakowie przez najbliższe trzy lata

WP SportoweFakty / Jakub Piasecki / Kibice reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Jakub Piasecki / Kibice reprezentacji Polski

Memoriał Wagnera od czasu opuszczenia Olsztyna tułał się po polskich miastach, ale wreszcie znalazł swoją przystań. Najbliższe cztery edycje odbędą się w Krakowie.

W tym artykule dowiesz się o:

We wtorek 17 maja rozpocznie się w Krakowie Memoriał Huberta Jerzego Wagnera, podczas którego reprezentacja Polski zmierzy się z reprezentacją Serbii , reprezentacją Belgii i reprezentacją Bułgarii.

To już druga edycja tego turnieju w krakowskiej Tauron Arenie i okazało się, że nie ostatnia. Ta nowoczesna hala, mogąca pomieścić piętnaście tysięcy kibiców, bardzo się spodobała i fanom, zawodnikom i sztabowi Biało-Czerwonych, co było jedną z przyczyn, dla których Fundacja Wagnera zdecydowała się na podpisanie dłuższej umowy z miastem Kraków.

- W Krakowie polscy reprezentanci czują się jak u siebie w domu. Bardzo się cieszymy, że możemy być jednym z wielu składników promocji krakowskiej siatkówki w Polsce, Europie i na świecie - oświadczył prezes PZPS Paweł Papke.

Podczas czwartkowej konferencji ogłoszono, że trzy następne edycje Memoriału, czyli te w 2017, 2018 i 2019 odbędą się również w Krakowie.

- Jestem bardzo dumny z tego, że kolejne edycje memoriału będą również w Krakowie - powiedział Jerzy Mróz, szef Fundacji.

ZOBACZ WIDEO Sebastian Świderski: mistrzostwo zawdzięczamy ciężkiej pracy i odrobinie szczęścia (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Są to kolejne międzynarodowe imprezy siatkarskie, które będą gościć w Tauron Arenie. Miasto bez drużyny w PlusLidze staje się powoli głównym ośrodkiem siatkarskim w Polsce i odbywa się w nim coraz więcej prestiżowych rozgrywek z udziałem reprezentacji. W tym roku oprócz Memoriału był to turniej finałowy Ligi Mistrzów oraz w lipcu turniej finałowy Ligi Światowej 2016.

Memoriał Wagnera wywodzi się z Olsztyna, ale od kilku lat miasto nie wykazywało chęci współpracy z fundacją i włodarze musieli szukać innych lokalizacji.

Komentarze (0)