Fabian Drzyzga: Pierwszy raz graliśmy w takim składzie

Potyczka z Iranem była dobrym przetarciem dla zawodników, którzy we wcześniejszych spotkaniach turnieju kwalifikacyjnego w Tokio nie mieli okazji do gry.

Zmiennicy zaprezentowali się dobrze w starciu z Iranem, który walczył o kwalifikację olimpijską. W dwóch pierwszych setach Biało-Czerwoni popełniali proste błędy, ale z czasem ich gra się uspokoiła, udało im się odeprzeć napór rywali i wygrać trzecią odsłonę.

W czwartej partii Polacy mieli nawet setbole i byli bliscy doprowadzenia do tie-breaka, ale ostatecznie musieli uznać wyższość mocno zdeterminowanych Persów.

Grą polskiej reprezentacji kierował Fabian Drzyzga, a szansę po raz pierwszy otrzymali Piotr Gacek i Piotr Nowakowski. Oprócz nich w dłuższym wymiarze mogli zaprezentować się Artur Szalpuk i Mateusz Bieniek. - Cieszę się, że mimo porażki zagraliśmy w taki sposób. Tak naprawdę wystąpiliśmy pierwszy raz w takim składzie w reprezentacji. Wyszło jak wyszło. Zawsze jest to jednak jakiś materiał do analizy dla sztabu szkoleniowego. Iran nie miał z nami łatwej przeprawy i musiał się mocno napocić - podsumował rozgrywający.

ZOBACZ WIDEO Gacek: Japonia zawsze będzie bliska mojemu sercu (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Pozytywnym akcentem na pewno jest fakt, że wszyscy mieli okazję zaprezentować swoje możliwości. - Zagrali ci, co mają troszkę więcej zdrowia, mniej grali we wcześniejszych spotkaniach albo jeszcze inaczej. Po to jesteśmy drużyną, żeby się wzajemnie uzupełniać - zapewnił Drzyzga.

W niedzielę rywalami Polaków będą Australijczycy, którzy wciąż jeszcze mają okazję na olimpijski awans.

Dominika Pawlik z Tokio

Komentarze (1)
avatar
panda25
5.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli dobrze liczę to i Australia, i Kanada, i Chiny mają szanse na czwórkę i kwalifikację. Chiny musiałyby wygrać za 3 pkt. ale Australia musiałaby przegrać z Polską (nawet 2:3). Jeszcze mają Czytaj całość