Wielki talent polskiej siatkówki zagra w warszawskiej Politechnice. To MVP mistrzostw Europy i mistrzostw świata

- Jestem szczęśliwy, że dostałem szansę pokazania swoich umiejętności w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Gra w PlusLidze była moim marzeniem odkąd zacząłem uprawiać siatkówkę - powiedział zadowolony Bartosz Kwolek. – Oferta z AZS Politechniki Warszawskiej była najciekawsza. Nie ukrywam, że jednym z czynników decydujących o jej atrakcyjności, była lokalizacja. Jestem z Płocka, więc do domu będę miał naprawdę blisko - uśmiechnął się. - Politechnika to kuźnia talentów. Na szerokie wody wypłynęło tu już wielu zawodników. Chciałbym pójść w ich ślady - zadeklarował. - Warszawski klub słynie z dobrej atmosfery, o którą dba trener Jakub Bednaruk. To również brałem pod uwagę, wybierając klub - zakończył.

Nowy nabytek AZS Politechniki Warszawskiej ma 18 lat i mierzy 193 cm. Swoją przygodę z siatkówką rozpoczął w rodzinnym Płocku, ale szybko przeniósł się do Łodzi, gdzie podjął naukę w szkole Marcina Gortata. Rok później zaś trafił do Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla. Z klubem tym wywalczył dwa srebrne medale mistrzostw Polski kadetów. W 2014 roku wybrany został MVP turnieju finałowego we wspomnianych rozgrywkach. Jeszcze bardziej owocny był dla niego 2015 rok. Z reprezentacją Polski kadetów wywalczył wówczas mistrzostwo Europy, a następnie mistrzostwo świata. W obu tych turniejach był liderem kadry i otrzymał statuetki MVP. - To ogromny talent. Cieszę się, że postanowił związać się właśnie z naszym klubem - skomentowała Jolanta Dolecka, prezes AZS Politechniki Warszawskiej SA.

Bartosz Kwolek jest pierwszym zawodnikiem, który przed sezonem 2016/2017 dołączył do AZS Politechniki Warszawskiej. Wcześniej kontrakty przedłużyli Paweł Zagumny, Jakub Kowalczyk, Michał Filip, Przemysław Smoliński i Paweł Mikołajczak. Barw stołecznego klubu bronić będą także nadal Jan Firlej i Maciej Olenderek.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Maciej Żurawski analizuje grę Arkadiusza Milika. "Nie strzelasz, to pojawia się krytyka"