Tydzień temu w Kaliningradzie Biało-Czerwoni wystąpili w dosyć eksperymentalnym składzie. Sztab szkoleniowy polskiej kadry postanowił dać odpocząć zawodnikom, którzy kilkanaście dni temu walczyli jeszcze o awans na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. W ich miejsce trener Stephane Antiga desygnował do gry między innymi Bartosza Bednorza oraz Artura Szalpuka.
Młodzi i gniewni zdołali wygrać tylko jeden mecz. Na otwarcie tegorocznych rozgrywek Ligi Światowej pokonali w czterech setach Bułgarów. Nieco gorzej wypadli w kolejnych spotkaniach, w których ich przeciwnikami były kadry Rosji oraz Serbii. W tych pojedynkach reprezentacja Polski nie miała zbyt wiele do powiedzenia, ale okazja do rewanżu nadarzy się już w najbliższy weekend.
Biało-Czerwoni w Łodzi stoczą pierwsze batalie przed własną publicznością. Rywalami polskich siatkarzy w Atlas Arenie będą ponownie Rosjanie, a także Francuzi oraz Argentyńczycy.
ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Haris Seferović: Kamil Glik to twardy typ (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Z tymi ostatnimi mistrzowie świata zmierzą się już w piątek. Albicelestes przylecieli do Polski prosto z turnieju, w którym rywalizowali z reprezentacjami Brazylii, Iranu oraz Stanów Zjednoczonych. Niestety podopieczni Julio Velasco nie znaleźli patentu na rywali, wygrywając w trzech meczach zaledwie trzy sety.
Szkoleniowiec reprezentacji Argentyny miał więc powody do myślenia. Szczególnie, że już w najbliższym meczu zmierzy się z Polakami. - Przed nami kolejny trudny weekend, będziemy walczyć z trzema najgroźniejszymi drużynami na świecie. Chciałbym, żeby to było dla nas doświadczenie, z którego dużo się nauczymy. Postaramy się grać bardziej agresywnie, pokazać się z jeszcze lepszej strony niż w zeszłym tygodniu - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej rozgrywający, Luciano De Cecco.
Starcie polsko-argentyńskie zostanie rozegrane na zakończenie piątkowych zmagań w Atlas Arenie. Faworytem będą niewątpliwie reprezentanci Polski, którzy w Łodzi wystąpią już najprawdopodobniej w najsilniejszym składzie.
Wcześniej na boisko wybiegną kadrowicze z Rosji oraz Francji. Dla nich pojedynek będzie okazją do rewanżu za finał kontynentalnego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich, który odbył się w Berlinie.
Rosja - Francja /piątek, 24.06.2016, godz. 17:10.
Polska - Argentyna /piątek, 24.06.2016, godz. 20:10.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)