LŚ 2016: pierwsza porażka Turków, Ahmed Elkotb skradł show w Kairze

W ostatnim dniu turnieju II dywizji siatkarskiej Ligi Światowej w Kairze, Finowie mierzyli się z Japonią, a Egipcjanie z Turkami. Zwycięstwo odniosły Finlandia i Egipt, a największe show zrobił Ahmed Elkotb.

Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Monika Skrzyniarz-Gwizdała

Pierwszemu meczowi w Kairze pomiędzy Finaldią, a Japonią towarzyszyły dodatkowe emocje. Pierwsi byli żądni rewanżu za zeszłotygodniową porażkę, natomiast drudzy chcieli z podniesioną głową zakończyć egipski turniej bowiem wszystkie wcześniejsze mecze przegrali.

Mimo dobrego początku podopiecznych Masashi Nambu, to Skandynawowie zwycięsko wyszli ze starcia. Ostateczny wynik potyczki był efektem poprawnej gry Finów oraz błędów własnych Japończyków, szczególnie tych popełnianych w polu zagrywki.

Finowie w odróżnieniu od rywala prowadzili bardziej kombinacyjną grę oparta na każdej z ofensywnych stref. Z kolei u Japończyków atak opierał się głównie na Kunihiro Shimizu - zdobywcy 25 oczek dla Azjatów.

Finlandia - Japonia 3:1 (25:18, 31:29, 22:25, 25:21)

Finlandia: Siirila (18), Ojansivu (16), Seppanen (10), Krastins (10), Tervaportti (5), Kaurto (3), Kerminen (libero) oraz Ropponen (2), Sinkkonen (9)

Japonia: Shimizu (25), Yanagida (8), Dekita (8), Fukatsu (2), Onodera (2), Hoshino, Nagano (libero) oraz Sekita, Watanabe (libero), Takahashi, Yamauchi (4), Yoneyama (7), Kuriyama (8)

ZOBACZ WIDEO Rząsa: Powinniśmy zamknąć wynik w pierwszej połowie (źródło: TVP)

***

Jako danie główne trzeciego dnia turnieju w Kairze wystąpili gospodarze wraz z niepokonanymi wówczas Turkami.

Niemal przez cały mecz rywalizacja trwała punkt za punkt, przez co trudno było jednoznacznie wytypować zwycięzcę jeszcze przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Jedynie w drugiej partii sytuacja wyglądała inaczej. Po pierwszym secie, w którym minimalnie lepsi okazali się przyjezdni, w kolejnym po wyrównanym początku, tuż przed drugą przerwą techniczną Egipcjanie zdołali odskoczyć przeciwnikom na 5 oczek (17:15). Pozwoliło to zmienić bieg meczu na korzyść gospodarzy przez co wygrali 3 kolejnej odsłony. Tym samym Turcy, którzy jak dotąd szli jak burza i niespodziewanie odprawiali kolejnych rywali, ponieśli pierwszą porażkę w turnieju.

Bezapelacyjnym bohaterem meczu był Ahmed Elkotb - zdobywca 29 punktów i lider egipskiej drużyny. W ataku na 48 ataków skończył 25, po czym dołożył 3 asy oraz 1 blok.

Egipt - Turcja 3:1 (23:25, 25:18, 25:23, 31:29)

Egipt: Elkotb (29), Afifi (15), Hassan (8), Abdalla (7), Abdelrehim (6), Abou (5), Abdelaal (libero) oraz Shafik, Haikal, Abouelhassan, Masoud (2)

Turcja: Toy (17), Cin (13), Gungor (12), Koc (10), Gunes (3), Yenipazar (2), Yesilbudak (libero) oraz Hayirli (4), Kiyak, Gokgoz, Coskun, Dengin (libero)

Tabela grupy E:

# Drużyna Mecze Punkty Bilans Sety
1. Finlandia 3 7 2-1 8:4
2. Egipt 3 5 2-1 6:6
3. Turcja 3 4 2-1 7:7
4. Japonia 3 2 0-3 5:9

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×