LŚ 2016: wygrana Francuzów. Koniec turnieju dla Polaków

W meczu kluczowym dla losów drużyn z grupy J, Francuzi wygrali z Serbią 3:2. Taki wynik oznacza, że do półfinału oprócz Trójkolorowych awansują także Serbowie. Polacy kończą zaś turniej.

Anna Bagińska
Anna Bagińska
PAP / Stanisław Rozpędzik

Pierwsze spotkanie rozgrywane w piątek w krakowskiej Tauron Arenie miało ogromne znaczenie dla kwestii awansu zespołów z grupy J. Tylko Serbowie byli już pewni gry w półfinale, dla Francuzów i Polaków pozostawało to kwestią otwartą. O ile jednak Biało-Czerwoni mogli jedynie czekać na wynik tego spotkania, to Trójkolorowi mieli wszystko w swoich rękach. Do gry o medale promowała ich wygrana jakimkolwiek stosunkiem setów.

Początek spotkania należał jednak do Serbów. Nie przeszkodził im nawet uraz, którego doznał Milos Nikić. W jego miejsce pojawił się na boisku Marko Ivović. Nadal serbski szkoleniowiec nie mógł skorzystać też z usług Drazena Luburicia, którego dopadł uraz pleców. W ataku ponownie zagrał Tomislav Dokić. Jeszcze na drugiej przerwie technicznej podopieczni Nikoli Grbicia mieli jednopunktową przewagę i to był ostatni moment w tym secie, kiedy byli na prowadzeniu. Do gry włączył się Earvin Ngapeth, sporo problemów swoją zagrywką robił Nicolas Marechal. Dodatkowo Plavi nie ostrzegli się własnych błędów i w efekcie partia zakończyła się wygraną Les Bleus.

Przebieg drugiego seta był bardzo podobny jak pierwszego. Serbowie grali skutecznie w ataku, dołożyli też punktowy blok i było już 10:6. Od razu zareagował Laurent Tillie biorąc czas i od tego momentu jego siatkarze zaczęli systematycznie odrabiać straty. Skuteczny atak Nicolasa Le Goff, a następnie jego punktowy serwis dały remis 14:14. Serbów dodatkowo pogrążyła seria Kevina Le Roux na zagrywce. Nie pomógł też fakt, że Tomislav Dokić miał problemy z przebiciem się przez potrójny blok rywala. W efekcie w kolejnej partii Francuzi schodzili z parkietu zwycięscy.

W trzecim secie ponownie lepiej zaczęli siatkarze z Bałkanów. Po bloku na Earvinie Ngapecie prowadzili już 7:4, a kolejna skuteczna akcja na siatce, kiedy zablokowali Antonina Rouziera, powiększyła ich przewagę do czterech oczek. Francuzi stracili też nieco ze swojej skuteczności i nawet na drugiej przerwie technicznej różnica punktowa utrzymywała się. W końcówce znów jednak Francuzi zaczęli odrabiać straty. Po punktowej zagrywce Antonina Rouziera był remis, a skończony atak Le Goffa dał im przełamanie na 20:19.

ZOBACZ WIDEO Mateusz Mika: fizycznie czujemy się coraz lepiej (źródło TVP)

Wydawało się, że będziemy świadkami powtórki z poprzednich setów i Francuzi nie oddadzą wygranej. Stało się jednak inaczej. Dwa skuteczne bloki na Ngapecie dały Plavim pierwszą piłkę setową. Nie wykorzystali jej, a na tablicy znów pojawił się remis. Dopiero gwóźdź wbity przez Srećko Lisinaca, a potem skończona przez Urosa Kovacevicia piłka sytuacyjna, dały Serbom zwycięstwo.

Chociaż Francuzi zaczęli czwartą partię od wyniku 4:1, dosyć szybko stracili przewagę. Kluczowy punkt zdobyli Serbowie po wideoweryfikacji, która wykazała dotknięcie siatki. W chwilę później Dragan Stanković zatrzymał Le Roux. Kolejne trzy punkty trafiły na konto Serbów, których ósmym zawodnikiem w tej partii był Rouzier. Atakujący psuł ataki lub był blokowany. W końcu Laurent Tillie zdecydował się na zmiany w składzie. Nie dało to jednak żadnego efektu. Po raz kolejny okazało się, że granie meczów dłuższych niż trzysetowe sprawia Trójkolorowym problemy. A rywale grali z nawet większą siłą niż na początku i utrzymywali przewagę. Partię zakończył efektowny blok Stankovicia na Lafitte.

W tie-breaku obie ekipy wdały się w wymianę ciosów i żadna z nich nie była w stanie wypracować przewagi większej niż jeden punkt. Dopiero przy stanie 9:8 Srećko Lisinac posłał zagrywkę w siatkę, po czym Rouzier skończył atak. Francuzi dołożyli w chwilę później kolejny punkt do dorobku, tym razem blokiem. Ngapeth obił serbski blok dając swojej drużynie piłkę meczową. W chwilę później w siatkę zaatakował Uros Kovacević. Francja wygrała 3:2 i razem z Serbami awansowała do półfinału. Dla Polaków to koniec turnieju.

Serbia - Francja 2:3 (20:25, 19:25, 26:24, 25:19, 12:15)

Serbia: Kovacević, Stanković, Jovović, Nikić, Dokić, Lisinac, Majstorović (libero) oraz Ivović, Brdjović.

Francja: Rouzier, Toniutti, Ngapeth, Le Roux, Le Goff, Marechal, Grebennikov (libero) oraz Pujol, Lafitte, Rossard, Lyneel.

Anna Bagińska z Krakowa

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×