Podczas walnego zgromadzenia Chemika Police powołano radę nadzorczą, a także wybrano nowego prezesa. Został nim Paweł Frankowski, wcześniej związany z Espadonem Szczecin. - Na początku chciałbym zaznaczyć, że zmiany personalne w zarządzie nie oznaczają trzęsienia ziemi dla funkcjonowania klubu. Jestem bardzo zadowolony, że mogę rozpocząć pracę w Chemiku. Cieszę się, że otaczają mnie wartościowi ludzie, z którymi będę mógł pracować. Teraz zaczynamy dążyć do realizacji celów, które w przypadku mistrza Polski mogą być tylko najwyższe - zapewnił.
Frankowski był jednym z architektów sukcesu Espadonu, który w przyszłym sezonie nie będzie występować w I lidze, ale w najwyższej klasie rozgrywkowej, PlusLidze. - Byłem z tą drużyną od początku. Najpierw próbowaliśmy projekt z Błyskawicą Szczecin, on dał nam wiele doświadczeń, przemyśleń i wniosków. Później przyszedł Espadon, uwierzyliśmy w możliwość awansu do PlusLigi i po niecałych trzech latach udało nam się go wywalczyć - wyjaśnił.
Doświadczenie zgromadzone przez prezesa ma zaprocentować w Chemiku. - Skład zespołu został zakontraktowany jeszcze przed moim przyjściem, więc w kwestiach personalnych niewiele miałem do powiedzenia. Ufam jednak, że zakontraktowane zawodniczki razem ze sztabem szkoleniowym zagrają o najwyższe cele i trofea. W biurze jestem drugi dzień, zapoznaję się z dokumentami, materiałami. Jest tego sporo. Chciałbym, aby klub funkcjonował w sposób transparentny i przyciągał na trybuny dużo kibiców, którzy w sporcie są najważniejsi. To dla nich gramy - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Decyzje trenera zostały przyjęte z profesjonalizmem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}