W obecnym sezonie Centrostal Bydgoszcz pod wodzą Piotra Makowskiego gra bardzo dobrze i prawdopodobnie przystąpi do play-off z czwartego miejsca. Jednak to nie tylko wyśmienita postawa zawodniczek i trenera wpłynęła na szybką decyzję działaczy. Powodem takiego posunięcia wydaje się propozycja jaką otrzymał szkoleniowiec od Jerzego Matlaka. W sobotę 21 lutego Piotr Makowski otrzymał oficjalną propozycję objęcia posady drugiego trenera reprezentacji kobiet.
Nowy szkoleniowiec żeńskiej reprezentacji wypowiada sie o Makowskim w samych superlatywach. - Wybrałem Piotra bo mi się podoba. Szukam ludzi, którzy w życiu nie poprzestają na tym co już mają, tylko chcą się rozwijać. I jak najbardziej prą do wiedzy. Po Piotrze to widać. On jest wszędzie, pyta się, ciągle gdzieś jeździ, podgląda - zaznacza Matlak. Dodaje również, że na jego korzyść przemawia również fakt, że Makowski od dłuższego czasu pracuje z kobietami. - Znam wszystkich trenerów, którzy mogli być kandydatami i oprócz tego kryterium, o którym mówiłem na początku chodziło mi też o szkoleniowca, który pracuje autentycznie z kobietami od początku, a nie jest frustratem, bo zwolniono go z ligi męskiej - mówi trener kadry na łamach Gazety Pomorskiej.
Piotr Makowski docenia propozycję, ale jak sam przyznaje jeszcze nie wie jaką decyzje podejmie. - Jest liga, sprawy klubowe są teraz ważniejsze. Jak zapadną jakieś decyzje, to wszyscy się dowiedzą. Ja cieszę się, że w ogóle padła propozycja i to od takiego trenera jak Jerzy Matlak, bo uważam, że jeśli ktoś zasługiwał na objęcie kadry to właśnie on - tłumaczy trener Bydgoszczy. Jednak od razu dodaje, że lojalność wobec klubu jest na pierwszym miejscu i nie będzie podejmował pochopnych decyzji. - Tak jak mówiłem, sprawy klubowe są teraz na pierwszym miejscu. Jesteśmy po rozmowach, ale sprawy nie są proste. Dostałem kiedyś szansę od Waldka Sagana, jestem lojalny wobec klubu, w związku z tym żadnych decyzji poza jego plecami nie podejmuję - mówi Makowski.
Działacze klubu zaznaczają, że wobec bardzo dobrej postawy trenera chcieliby przedłużyć z nim kontrakt. - W przyszłym tygodniu zarząd zbierze się, by ocenić rundę zasadniczą w lidze. Jestem przekonany, że ocena pracy trenera Makowskiego będzie pozytywna. Inaczej być nie może, bo przecież patrząc na skład personalny, bez żadnych podtekstów, mogliśmy liczyć na miejsca 6-8. Chcemy więc złożyć trenerowi propozycję przedłużenia kontraktu na kolejny sezon, bo wynikami na to zasłużył - wyjaśnia dla Gazety Pomorskiej prezes klubu Edwin Warczak.
O tym jaką decyzję podejmie trener Makowski przekonamy się już niedługo. Propozycja objęcia posady drugiego trenera kadry może się w najbliższym czasie nie powtórzyć, A wiadomo, że droga od drugiego trenera do posady pierwszego jest bardzo krótka.