Gdyby Bernardo Rezende zdecydował się odejść ze stanowiska, to naturalnym kandydatem na jego miejsce wydaje się wieloletni asystent Roberley Leonaldo. Tak zawsze to widział sam Rezende, który już w 2014 uważał, że drugi trener jest gotowy do przejęcia jego pracy w roli głównego szkoleniowca reprezentacji Brazylii.
Nie wiadomo jednak, czy tego samego zdania jest brazylijska federacja, której może przeszkadzać zerowe doświadczenie Leonaldo w roli pierwszego trenera. Nie pracował również nigdy w żadnym klubie.
Tymczasem na objęcie fotela po brazylijskiej legendzie ma ochotę inny trener, Argentyńczyk Marcelo Mendez, który oficjalnie zgłosił swoją kandydaturę. To wieloletni szkoleniowiec mistrza Brazylii oraz Klubowego Mistrza Świata - drużyny Sada Cruizero. W sumie wygrał z tym zespołem 21 trofeów na 28 możliwych, co jest imponującym wyczynem. Do tego spora liczba reprezentantów Brazylii grała lub gra właśnie w tym klubie, więc Mendez ma pełne rozeznanie w kadrze Canarinhos.
Na razie jednak wszystkie te rozważania, którymi zajmują się brazylijskie i inne media, są czysto teoretyczne, bowiem Rezende wciąż nie ogłosił, że rozstaje się ze swoimi podopiecznymi.
ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat: Daliśmy wielką plamę i teraz czas się odegrać (źródło TVP)
{"id":"","title":""}