Osoba Borisa Grebennikova bardzo często pojawiała się w gronie kandydatów do objęcia posady głównego trenera Sbornej. Na początku września portal life.ru poinformował, że ojciec słynnego libero Jeni Grebennikova jest zainteresowany pracą z kadrą Rosji i znajduje się na liście kilkunastu trenerów, którzy zaoferowali swoje usługi rosyjskiej federacji.
Trener Uralu Ufa miał już dość tych spekulacji. Podczas czwartkowej konferencji przedsezonowej swojego klubu postanowił w zdecydowany sposób odciąć się od tych pogłosek i jasno postawił sprawę.
- Nie zgłaszałem swojej kandydatury i nie mam zamiaru pretendować na stanowisko trenera kadry Rosji. To bzdura. Ktoś puścił taką plotkę i szybko się rozeszła, a nic takiego nie miało miejsca - tłumaczył. - Mam wystarczająco problemów w klubie. Jeśli zaś chodzi o fantastykę, to lepiej wybrać się do kina na jakiś dobry film.
Tak kategoryczne słowa Borisa Grebennikova podważają informacje, jakie mediom przekazuje prezydent Wszechrosyjskiej Federacji Siatkówki. Stanisław Szewczenko twierdzi, że nie będzie żadnych problemów z zastąpieniem Władimira Alekno, a w siedzibie federacji jest mnóstwo ofert od specjalistów z całego świata. Jednym z nich jest ponoć trener PGE Skry Bełchatów i wciąż jeszcze drugi trener reprezentacja Polski mężczyzn.
ZOBACZ WIDEO: Ziółkowski: lista niedozwolonych środków jest za szeroka, zbyt łatwo je nagiąć