Kolano - ta część ciała dokucza Tillie już od kilku miesięcy. Już w poprzednich rozgrywkach PlusLigi, sztab szkoleniowy ZAKSY musiał z tego powodu umiejętnie szachować siłami francuskiego siatkarza.
Problemy zdrowotne znowu dały mu o sobie znać w trakcie sezonu reprezentacyjnego. Przez większą część Ligi Światowej, począwszy od turnieju fazy interkontynentalnej w Łodzi, był wpisywany do meczowego protokołu jako libero i właściwie nie pokazywał się na boisku.
Na swoją nominalną pozycję wrócił podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Podobnie jak cała francuska reprezentacja, nie spisywał się w nich jednak na miarę oczekiwań. Les Bleus zakończyli udział w turnieju już po fazie grupowej. Wraz z początkiem września, Tillie ponownie zameldował się w Kędzierzynie-Koźlu. I od tego czasu przechodzi rehabilitację.
- Kevin zaraz po przyjeździe otrzymał indywidualny plan treningowy. Od początku zaordynowaliśmy mu proces rehabilitacyjny, ponieważ wymagał tego jego stan zdrowia. Niewiele trenował do tej pory z zespołem, a data jego powrotu wciąż jest nieznana. Trenuje na aktualne maksimum swoich możliwości, ale kolano nadal nie jest w idealnym stanie. Nie umiemy przewidzieć, czy wróci na boisko za tydzień, dwa czy też może miesiąc - wyjaśnił Oskar Kaczmarczyk, drugi trener kędzierzynian.
Najbliższym ligowym rywalem aktualnych mistrzów Polski będzie PGE Skra Bełchatów (9 października, godz. 14:45).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz z dziurawymi rękami. Popełnił koszmarny błąd!