Espadon - Asseco Resovia: pewne, ale niebanalne zwycięstwo wicemistrza Polski

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty /  /
WP SportoweFakty / /
zdjęcie autora artykułu

Asseco Resovia Rzeszów zwyciężyła w 2. kolejce PlusLigi 3:0 z Espadonem Szczecin. Fragmentami walka była wyrównana, a beniaminek pokazał, że nie jest tylko chłopcem do bicia.

Espadon Szczecin odbił się już w PlusLidze od jednej ściany, jaką postawiła ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Następnym wymagającym nauczycielem dla beniaminka była Asseco Resovia Rzeszów, ale choć zaczęła mecz od prowadzenia 6:1, nie zdominowała gospodarzy w pierwszym secie. Po asach Ivana Borovnjaka i Michała Sladecka przewaga wicemistrza Polski zmalała do stanu 13:12.

Przed końcówką seta trener Andrzej Kowal poprosił o przerwę, by wybić z rytmu serwującego Sladecka. Słowak zastąpił na rozegraniu Espadonu Georgija Bratojewa, który sprawiał wrażenie siatkarza bez formy, a na dodatek obojętnego na los zespołu. W czwartek rozstał się z klubem. Resovia wygrała seta 25:21, ale nie był to spacerek.

Najwięcej punktów dla faworyta zdobył Thibault Rossard, a generalnie drużyna grała identyczną szóstką jak w poprzednim meczu z ONICO AZS Politechniką Warszawską. Resovia zmobilizowała się na początek drugiego seta i choć zrywy Espadonu były efektowne, to jednak konsekwencja rutyniarzy cenniejsza.

Remis był tylko przez moment. 17:17 zrobiło się po ataku Johna Perrina, który huknął w aut, choć miał czystą siatkę. Resovia wróciła na boisko po przerwie na żądanie, zastawiła dwa bloki, Fabian Drzyzga dołożył asa serwisowego i tak zdobyta zaliczka pozwoliła gościom zwyciężyć 25:20. Byli już o krok od wygrania meczu.

ZOBACZ WIDEO: Bracia znowu razem? Przemysław Pawlicki jest dobrej myśli

Espadon rozpoczął trzecią partię od prowadzenia 4:1. Co prawda nie utrzymał go na długo, ale publiczność mogła ponownie żyć widowiskiem, a nie oglądać siatkarską egzekucję jak tydzień wcześniej. Strzelby Rossarda, Perrina czy Ivocicia miały jednak za duży kaliber dla beniaminka. Resovia wyszła na prowadzenie 18:17 dzięki zagrywce Piotra Nowakowskiego, a następnie poszła za ciosem i zakończyła mecz wynikiem 3:0 w setach.

Espadon Szczecin - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (21:25, 20:25, 22:25)

Espadon: Sladecek (2), Borovnjak (13), Wołosz (5), Perłowski (3), Cedzyński (5), Kluth (10), Murek (libero) oraz Wika, Ruciak, Mihułka.

Resovia: Nowakowski (9), Perrin (10), Ivović (10), Rossard (15), Drzyzga (4), Możdżonek (3), Wojtaszek (libero) oraz Lemański (3), Dryja (1), Winters (1).

MVP: Fabian Drzyzga (Resovia).

->> Espadon Szczecin - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (galeria) [event_poll=70632]

Źródło artykułu:
Czy Espadon Szczecin wygra w październiku mecz w PlusLidze?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (6)
avatar
isabel.05
7.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo dla Resovii zwycięstwo :)  
Wiesia K.
7.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Espadon grając z zespołami poniżej pierwszej trójki raczej nie będzie "chłopcem do bicia" - i dobrze.  
avatar
Pretty Flacko
6.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo, teraz ponad tydzień regeneracji i wyjazd do Bełchatowa, mam nadzieje ze zagrają dobrze a zwłaszcza Fabian, jeżeli mu przyznano MVP chociaż nie wiadomo jak dobre było to rozegranie. Skra Czytaj całość
avatar
lewap90
6.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O proszę. Czyli Fabian jednak potrafi rozgrywać? Udowadnia, że jeśli się mu zaufa potrafi grać kapitalnie  
avatar
obiektywny
6.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zaintrygowany tytułem (niebanalne zwycięstwo!), z wypiekami na twarzy czytam relację i "kurde" zawiedziony jestem! Gdzie ta "niebanalność"?!!! No, ale p. sprawozdawca widział na własne oczy i t Czytaj całość